Donald Tusk skomentował nadchodzącą wizytę Andrzeja Dudy u Donalda Trumpa, która ma się odbyć w sobotę wieczorem czasu polskiego. Premier zwrócił się do Polaków z prośbą o docenienie wysiłków wszystkich osób działających na rzecz bezpieczeństwa kraju. O swoim stanowisku poinformował na portalu X.
SPOTKANIE NAD WISŁĄ
22 lutego Andrzej Duda planuje spotkać się z byłym prezydentem USA, najprawdopodobniej w ramach prawicowej konferencji CPAC w pobliżu Waszyngtonu. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że w oficjalnej delegacji wezmą udział: Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP, Wojciech Kolarski, minister z Kancelarii Prezydenta, oraz Nikodem Rachoń, zastępca szefa Biura Polityki Międzynarodowej, który dodatkowo jest bratem Michała Rachonia z Telewizji Republika.
WSPIERAMY PREZYDENTA
W Stanach Zjednoczonych przebywa także szef MSZ, Radosław Sikorski, który zapowiedział, że jest gotów wesprzeć prezydenta Polskiego w rozmowach z amerykańskimi przedstawicielami. Nie ma jednak pewności, czy Duda weźmie Sikorskiego ze sobą na to spotkanie.
APEL PREMIERA
W swoim oświadczeniu premier Tusk podkreślił, że rząd oraz prezydent muszą działać wspólnie dla dobra bezpieczeństwa Polski, pomimo występujących różnic. „Proszę wszystkich o docenienie i uszanowanie wysiłków każdego, kto podejmuje je na rzecz bezpieczeństwa Polski” — apelował.
KRYTYKA RZĄDU
Karol Nawrocki, podczas spotkania z mieszkańcami Świnoujścia, odniósł się do wizyty Dudy. Chwalił prezydenta za jego odpowiedzialną politykę oraz dbałość o bezpieczeństwo narodowe. Przy okazji wyraził krytykę wobec Donalda Tuska, stwierdzając, że „wraz z europejskimi elitami przygotowuje antyamerykańską rebelię”, co miało być kontrą do działań obecnego rządu.
Wobec zbliżających się wydarzeń, wyraźnie widać napięcia między rządem a opozycją, które mogą wpłynąć na polityczną atmosferę w Polsce. Jak zawsze, pozostaje pytanie, jak ta wizyta wpłynie na relacje polsko-amerykańskie oraz wewnętrzną politykę w kraju.