Premier Donald Tusk, w towarzystwie liderów Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, zaapelował do Rosji o natychmiastowe zawieszenie broni oraz rozpoczęcie rozmów pokojowych. W trakcie wizyty w Kijowie przestrzegł, że odrzucenie tej propozycji będzie jasnym dowodem na rzeczywiste intencje Kremla.
POKÓJ CZY WOJNA?
„Jeżeli Rosja nie zaakceptuje naszego apelu, nie będzie już żadnych wątpliwości, kto dąży do pokoju, a kto do wojny” – powiedział Tusk, podkreślając znaczenie tego momentu. Liderzy europejscy nawołują do 30-dniowego rozejmu, który miałby rozpocząć się już w najbliższy poniedziałek. Propozycję poparło blisko 30 krajów z tzw. koalicji chętnych oraz, co znaczące, prezydent USA Donald Trump.
ZJEDNOCZENIE WOLNEGO ŚWIATA
„Czuliśmy, że cały wolny świat stoi za nami” – podkreślił Tusk na wspólnej konferencji prasowej. „To nie tylko slogan, lecz konkretne decyzje, które podjęliśmy. Od Nowej Zelandii po Kanadę, od Islandii po Ukrainę, zjednoczyliśmy nasze głosy” – dodał.
Premier podkreślił, że gotowość Ukrainy do negocjacji bez warunków wstępnych świadczy o jej dojrzałości i chęci zakończenia konfliktu. „To ogromny gest. Nie jesteśmy pewni, czy zostanie doceniony przez agresora, ale wszyscy zapamiętamy, kto miał prawdziwą inicjatywę na rzecz pokoju” – stwierdził.
TWARDA REAKCJA ZACHODU
Tusk zasygnalizował nawet twardą odpowiedź Zachodu w razie odmowy ze strony Moskwy. „Jeżeli z ich strony pojawi się jedynie fałszywa gra, jesteśmy gotowi nasilać sankcje. Niezmiennie zjednoczymy siły Zachodu wokół Ukrainy w obronie jej niepodległości” – ogłosił.
APEL O TRWAŁE POROZUMIENIE
W końcowej części swojego wystąpienia, szef polskiego rządu wezwał do długotrwałego zjednoczenia: „Abyśmy od tego momentu pozostali tak zjednoczeni, jak dzisiaj. Nikt rozsądny nie może zlekceważyć naszego zdania, a jeżeli to uczyni, na pewno tego pożałuje” – podsumował Donald Tusk.
Zamieszanie wokół postulatów Premiera oraz jego wołanie o zjednoczenie światowych liderów, pokazuje jeden z najważniejszych momentów w historii współczesnej Europy. W obliczu zagrożeń ze strony Rosji, walka o pokój nabiera nowego znaczenia, a odpowiedzi na te wydarzenia będą miały długofalowe konsekwencje nie tylko dla Ukrainy, ale dla całego kontynentu.
