Premier Donald Tusk skomentował niedawne zatrzymanie Olgierda L. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wskazując na związki tej sprawy z twardą przestępczością oraz niepokojący kontekst międzynarodowy. Olgierd L. pojawił się w wewnętrznym raporcie dotyczącym kontaktów Karola Nawrockiego z półświatkiem przestępczym.
Zatrzymanie w Gdańsku
Olgierd L., 47-letni mężczyzna, został zatrzymany dziś w Gdańsku. Po zakończeniu czynności procesowych zostanie przekazany do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu. Rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński, potwierdził tę informację na portalu X.
Raport o rzekomych powiązaniach
Wzmożone zainteresowanie Olgierdem L. wzbudził raport o „ciemnych stronach” Karola Nawrockiego, kandydata Prawa i Sprawiedliwości. W dokumencie wskazano na rzekome powiązania Nawrockiego z osobami z przestępczego półświatka, w tym z Olgierdem L., który ma na koncie wyroki za sutenerstwo i brutalne pobicia, a także ideologię neonazistowską.
Pamiętne kulisy przestępczej działalności
W 2019 roku program „Superwizjer” TVN przedstawiał reportaż, w którym Olgierd L. został opisany jako niebezpieczny bandyta, który nie wahał się angażować innych ludzi do przestępczej działalności. Były policjant relacjonował, że potrafił zorganizować sporą grupę uzbrojonych ludzi, poszukujących konfrontacji w Gdańsku oraz próbujących przejmować kontrolę nad lokalnymi klubami.
Cała sprawa budzi zainteresowanie nie tylko polityków, ale również obrońców porządku publicznego, którzy dostrzegają w niej poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa społecznego. Jak potoczy się dalsza część tej historii, pozostaje kwestią otwartą, ale już teraz można stwierdzić, że rząd Tuska stoi przed niełatwym zadaniem w obliczu tych oskarżeń.