Premier Donald Tusk ogłosił, że w piątek odbędzie się spotkanie zespołu ds. deregulacji. Komentując ten fakt, szef rządu w opublikowanym nagraniu w sieci nie omieszkał zażartować: „A nie mówiłem, że niektórym będzie łyso?”
Nowy plan gospodarczy i deregulacja
Poniedziałkowa konferencja „Polska. Rok przełomu” przyniosła złote myśli w zakresie gospodarki, gdzie Tusk zaprezentował nowy plan, w którym jednym z kluczowych elementów ma być deregulacja. Szef rządu zapocrzyczał na współpracę z Rafałem Brzoską, prezesem firmy InPost, aby stworzyć zespół, który przygotuje propozycje związane z uproszczeniem przepisów. Brzoska zadeklarował swoją chęć do współpracy.
„Wiecie, tym wiecznym marudom i smutasom, bo nie zwalniamy tempa. W piątek spotkanie zespołu ds. deregulacji z ludźmi Rafała Brzoski i odpowiednimi ministrami. Jutro Google, za kilka dni Microsoft. W Warszawie będziemy rozmawiać o ich inwestycjach” – dodał Tusk, przedstawiwszy ambitne plany.
Giełda w znakomitej formie
Premier zaznaczył, że sytuacja na polskiej giełdzie jest obiecująca, twierdząc, że „eksplodowała w dobrym tego słowa znaczeniu”. Zauważył, że indeks WIG przekroczył 90 tys. punktów, co stanowi nowy rekord, przy okazji podkreślając umocnienie złotego, nawet w obliczu amerykańskich ceł na Unię Europejską.
Tusk skomentował: „Ledwie kilka dni minęło, a my lecimy dalej. Naprawdę nie ma się czego wstydzić”. Aż trudno nie pomyśleć, że ten entuzjazm i chęci do działania są zaraźliwe, przynajmniej w rządowych kręgach.
Deregulacja jako klucz do sukcesu
Zespół ds. deregulacji ma na celu uproszczenie przepisów, co jest kluczowe dla rozwoju przedsiębiorczości. Premier podkreślił, że działania powinny opierać się na rozporządzeniach, a nie wymagać zmian ustaw. „Deregulacja jest warunkiem sine qua non sukcesu inwestycyjnego i zdolności konkurencyjnej Polski” – stwierdził na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Tusk dodał, że ważne jest, aby jak najszybciej przygotować akty deregulacyjne, które „uwolnią gospodarkę, wasz czas i portfele od niepotrzebnych ciężarów”. „My do tej deregulacji musimy przystąpić razem z biznesem” – podsumował.
Wygląda na to, że premier z pełnym przekonaniem wierzy w pozytywne zmiany i zapał do działania. Jak to jednak będzie wyglądać w praktyce? Czas pokaże, czy te zapowiedzi przełożą się na konkretne rezultaty i czy polska gospodarka rzeczywiście zyska na tym starcie w nowej erze deregulacji.