Tureckie władze traktują odzyskiwanie skradzionych dzieł sztuki jako priorytet, co przyniosło efekty – w ciągu ostatnich dwóch dekad do kraju wróciło ponad 12 tysięcy artefaktów. W najnowszym numerze „Tygodnika Przegląd” Marcelina Szumer-Brysz przybliża tę fascynującą historię, która łączy w sobie trudności walki z przestępczością artystyczną i duma z narodowego dziedzictwa.
NOWOCZESNE MUZEUM I HISTORIA ZABYTKÓW
W Muzeum Mozaiki Zeugma w Gaziantep młoda kobieta w chuście w napiętej atmosferze obserwuje przybywających gości. To nowoczesna placówka, której ściany i podłogi zdobią imponujące mozaiki, niejednokrotnie idealnie zachowane. Miejscowość o długiej historii, która niegdyś stanowiła część Jedwabnego Szlaku, jest świadkiem nie tylko bogatej kultury, ale także kradzieży, które na trwałe wpisały się w jej dzieje.
Jednym z najcenniejszych eksponatów jest „Cygańska dziewczyna”, mozaika, która w wyniku przypadkowego zdarzenia pozostała nietknięta przez złodziei. Warto zaznaczyć, że ci, którzy w latach 60. XX wieku nielegalnie prowadzili wykopaliska, wykazywali się umiejętnością „wycinania” najatrakcyjniejszych fragmentów bez należytej dbałości o całość.
ZWROT DZIEDZICTWA KULTUROWEGO
Nieuprawnione wywożenie zabytków z Turcji stało się źródłem międzynarodowego napięcia, a kraj poczynił znaczne wysiłki, aby przywrócić skarby swojego dziedzictwa. Jak podaje wiceminister kultury Batuhan Mumcu, przyjęta strategia uwzględniania artefaktów historycznych w umowach dwustronnych przynosi owoce; wiele dzieł wraca do domu, choć proces ten bywa skomplikowany. To nie tylko identyfikacja obiektów, ale i przedstawienie dowodów na to, że te trafiły za granicę nielegalnie.
W najnowszej wystawie „No escape!” prezentującej zwrócone artefakty z zagranicy można podziwiać 6,5 tys. letni posążek Kilya z epoki chalkolitu, który także jest jednym z obiektów przywróconych Turcji. Muzeum w Troi, w którym otwarto tę wystawę, dowodzi, że działania na rzecz odzyskiwania kulturowego dziedzictwa dotyczą nie tylko wolnych artefaktów, ale także tych, które zostały skradzione w przeszłości.
KOSZMAR ZŁODZIEI
Jednak uciążliwości, z jakimi boryka się Turcja w walce z rodzimymi i międzynarodowymi gangami zdelegalizowanym handlem dziełami sztuki, nie mogą być zminimalizowane. Zatrzymania i dochodzenia dotyczące przemytu artefaktów z kraju ujawniają, że nieustanna walka z międzynarodowymi siatkami przemytniczymi i wewnętrznymi komplikacjami, w które zaangażowani są nawet muzealnicy, to długotrwały proces.
PRAWNY CHAOS
Ostatnie skandale związane z zaginionymi artefaktami, w tym nielegalny wykopaliska i łapówki w świecie archeologii, na nowo ustalają priorytety dla tureckich instytucji kulturalnych. Pomimo sukcesów w odzyskiwaniu cennych dzieł, z raportów wynika, że sumaryczna liczba skradzionych artefaktów wciąż pozostaje alarmująco wysoka – dochodzi do 150 tysięcy.
Odtworzenie pełnego dziedzictwa kulturowego Turcji to dążenie do odzyskania nie tylko samych dzieł, ale także do naprawienia historycznych krzywd. Tematyka zwrotu artefaktów, która po latach zaniedbań znów staje się gorącym tematem, podkreśla wagę ochrony kultury i historii, która należy do całej ludzkości.