Joanna Trzepiecińska, uwielbiana przez widzów za rolę Alutki w “Rodzinie zastępczej”, podzieliła się niepokojącą historią związaną z jej zdrowiem. W niedawnym wywiadzie aktorka przyznała, że trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy z alarmującymi objawami, które najpierw pomyliła z przeziębieniem. Okazało się, że sprawa jest dużo poważniejsza. — To jest niebezpieczna choroba — zaznaczyła Trzepiecińska.
AKTORKA I JEJ PASJE
Joanna Trzepiecińska to artystka obdarzona wieloma talentami, znana z produkcji takich jak “Rodzina zastępcza”, “Plebania”, “Na Wspólnej” czy “Pogoda na piątek”. W 2022 roku uczestniczyła także w telewizyjnym show TVN “Mask Singer” jako jurorka. Poza działalnością na ekranie, aktorka pasjonuje się podróżami. — Gdybym miała wybór między nową sukienką a podróżą, zdecydowanie wybrałabym to drugie — wyznała w rozmowie z Klaudią Lewandowską dla Show News.
POTENCJALNE ZAGROŻENIE ZDROWIA
W wywiadzie Joanna Trzepiecińska opowiedziała o poważnej chorobie, z którą zmagała się w minionym roku. Objawy, które na początku wydawały się niegroźne, szybko przerodziły się w poważny problem zdrowotny. Aktorka przyznała, że złapała krztusiec, nie zdając sobie sprawy, że dorośli powinni poddawać się szczepieniom na tę chorobę co dekadę. — Miałam zwykły kaszel i myślałam, że to tylko przeziębienie — zdradziła. Zdarzenie przybrało dramatyczny obrót, gdy Trzepiecińska musiała zostać hospitalizowana z powodu duszności.
EDUKACJA I ŚWIADOMOŚĆ
— To się wydarzyło w listopadzie, a ja wciąż zmagam się z kaszlem. Ta choroba jest niebezpieczna; wylądowałam na SORze przez duszność — wyjawiła aktorka. Joanna Trzepiecińska, mimo że wciąż wraca do zdrowia, dzieli się swoją historią, aby zwiększyć świadomość o tej podstępnej chorobie. To przestroga dla innych, by nie lekceważyć nawet drobnych objawów oraz dbać o regularne szczepienia.