Łomżyńscy policjanci mieli ręce pełne roboty, a ich ostatnie zatrzymania przypominają jak zły los potrafi sprowadzić na jedną osobę kilka kłopotów naraz. Trzech mężczyzn, którzy wpadli w sieci prawa, podejrzewani są o poważne przestępstwa — dwa z nich dopuściły się kradzieży rozbójniczych, a jeden rozboju. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu, gdzie nie tylko zmierzą się z wymiarem sprawiedliwości, ale także z konsekwencjami swoich haniebnych czynów. Widmo ponad dziesięciu lat pozbawienia wolności z pewnością nie napawa optymizmem.
Kradzież rozbójnicza przy Alei Legionów
W miniony poniedziałek, tuż przed południem, policjanci otrzymali zgłoszenie o brutalnym napadzie. Ofiara, 56-letni mężczyzna, relacjonował, że podczas wspólnego picia alkoholu z dwoma nieznajomymi doszło do tragicznej w skutkach sytuacji. Kiedy zauważył, że ktoś próbuje przeszukać jego plecak, został napotkany oporu — jeden z mężczyzn dusił go, a jego kompan ukradł z plecaka 2300 złotych. Chociaż napastnicy zdążyli uciec, policja nie spoczęła na laurach. Już następnego dnia kryminalni zatrzymali jednego z podejrzanych, 33-latka, który przyznał się do przestępstwa. Jego przyszłość nie maluje się różowo — może trafić za kratki na maksymalnie 15 lat, a ponieważ jest recydywistą, kara może wzrosnąć.
Incydent w sklepie
Nieznajoma bezkarność przewidywały także dalsze wydarzenia. We wtorek policja została wezwane do sklepu w Wygodzie, gdzie 33-latek znów postanowił spróbować swoich sił — tym razem w kradzieży alkoholu o wartości prawie 340 złotych. Kiedy pracownik ochrony próbował go zatrzymać, agresor nie oszczędził mu ciosów. Chociaż i tym razem 33-latek trafił do aresztu, sprawa nie zakończyła się. Jeszcze tego samego dnia, po godzinie 18, kolejny sklep stał się ofiarą kradzieży, gdzie znów pracownik ochrony padł ofiarą agresji podczas interwencji.
Poszukiwania włóczęgi
Mundurowi, niczym detektywi, ruszyli do akcji. Policjant, będący w czasie wolnym, dostrzegł mężczyznę pasującego do opisanego rysopisu. Jak się okazało, to 18-letni mieszkaniec Kolna. Zatrzymany także trafił do policyjnego aresztu, a teraz staną przed obliczem sądu. Z racji powtarzających się incydentów, obaj podejrzani mogą się borykać z poważnymi konsekwencjami — grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Wnioski o tymczasowe areszty zostały już złożone w obydwu sprawach. Policjanci nie mają wątpliwości — przestępczość w Łomży nie ustaje, a każdy z takich incydentów to kolejne utracone marzenia i zrujnowane życie.
Źródło: Polska Policja
