Rafał Trzaskowski, obecny prezydent Warszawy, odniósł triumf w prawyborach Koalicji Obywatelskiej, stając się kandydatem na prezydenta RP z ramienia partii. Pokonał Radosława Sikorskiego, który po raz drugi przegrał w wewnętrznych wyborach. O wynikach oraz potwierdzeniu jego pozycji rozmawialiśmy z Bronisławem Komorowskim, który z powodzeniem rywalizował z Sikorskim w 2010 roku. Były prezydent podkreśla, że jednym z największych atutów Trzaskowskiego jest jego umiejętność pozyskiwania sympatii ludzi — zaznacza to w rozmowie z „Faktem”.
TRZASKOWSKI NATURALNYM KANDYDATEM
Dla wielu obserwatorów sceny politycznej Rafał Trzaskowski od dawna wydawał się naturalnym wyborem na kandydata na urząd prezydenta. Wyniki prawyborów potwierdzają tę tezę — Trzaskowski zdobył 74,75 proc. głosów, podczas gdy Radosław Sikorski uzyskał 25,25 proc.
— Było widać, że Rafał Trzaskowski cieszy się zdecydowanym poparciem w strukturach partyjnych — komentuje Komorowski. — Warto zaznaczyć, że w trakcie tych prawyborów nie było ostrych starć między kandydatami, co również sprzyja atmosferze współpracy w obozie KO — dodaje były prezydent.
CZY TRZASKOWSKI ZASKOCZY W WYBORACH?
Jednak pytanie pozostaje — czy dzisiejszy sukces Trzaskowskiego przełoży się na rzeczywiste poparcie w nadchodzących wyborach prezydenckich? Komorowski zauważa, że wynik prawyborów ułatwi politykom Koalicji Obywatelskiej ogólną współpracę i wsparcie dla wspólnego kandydata.
Choć obecne sondaże wskazują na silne poparcie dla Trzaskowskiego, to są one jedynie wstępem przed rozpoczęciem kampanii, która rozwinie się po ujawnieniu kandydata Prawa i Sprawiedliwości, co sugeruje, że będzie nim Karol Nawrocki. Jak podkreśla Komorowski, dopiero po uruchomieniu kampanii będzie można ocenić realne szanse Trzaskowskiego.
RYWALIZACJA Z NOWYM KANDYDATEM
Karol Nawrocki, stosunkowo mało znany publicznie prezes IPN, może okazać się największym zagrożeniem dla Trzaskowskiego. Jak ocenia Komorowski, wynik wyborów nie zależy jedynie od mocnych i słabych stron kandydatów, ale także od zdolności ich zaplecza politycznego do prowadzenia kampanii.
„Zdolność Prawa i Sprawiedliwości do prowadzenia spektakularnej kampanii niewątpliwie działa na ich korzyść” — zauważa Komorowski. Jednak brak popularności Nawrockiego może być brany za jego atut, oferując nowy, świeży wizerunek polityczny. Zobaczymy, jak Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się go przedstawić — czy jako twardego prawicowca, czy jako osobę o bardziej umiarkowanych poglądach. To może znacząco wpłynąć na wyniki wyborów w pierwszej turze — dodaje były prezydent.
TRZASKOWSKI I JEGO POTENCJAŁ
Co ciekawe, zapytany o to, jakim prezydentem mógłby być Rafał Trzaskowski, Komorowski przyznaje, że nie może się doczekać jego pomysłów na prezydenturę. Podkreśla, że jego zdolność do pozyskiwania sympatii wymaga czasu na zbudowanie realnych relacji między Polakami. “Rafał ma potencjał na odbudowę narodowej wspólnoty, która ucierpiała przez wiele lat napięć między Platformą Obywatelską a PiSem. Czy umiejętnie to wykorzysta? Na to pytanie odpowiedzi dostarczy nam sama kampania” — konkluduje Komorowski.