Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, jednoznacznie ocenił wiarygodność PiS w kontekście cen energii. Podczas sesji Q&A w niedzielę wskazał, że partia rządząca nie tylko nie znalazła rozwiązania w tej kwestii, ale sama doprowadziła do wzrostu cen energii. Jego komentarz był odpowiedzią na obietnice Karola Nawrockiego, który jako potencjalny następca Andrzeja Dudy zadeklarował błyskawiczną obniżkę cen energii elektrycznej o jedną trzecią.
Prezydent a ceny energii
W trakcie interakcji z internautami Trzaskowski podkreślił, że prezydent ma wpływ na formowanie polityki rządowej dotyczącej cen energii. Obok tego odniósł się do zapowiedzi Nawrockiego, stwierdzając: „Mój konkurent mówił, że osobiście obniży ceny prądu o 30 procent. Myśmy to już zrobili.” Jego zdaniem rząd PiS przez lata marnował środki, które mogłyby być przeznaczone na transformację energetyczną, co przyczyniło się do obecnych wysokich cen.
Kolejne obietnice Nawrockiego
W sobotę Nawrocki, spotykając się z mieszkańcami Augustowa, przedstawił swoje plany na obniżenie ceny energii elektrycznej, podkreślając potrzebę powrotu do stawek sprzed pandemii. Obiecał, że w ciągu pierwszych 100 dni swojego urzędowania wprowadzi plan „prąd 33 proc.”, który pozwoli Polakom oszczędzać na rachunkach za energię. Ta deklaracja spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony Jarosława Kaczyńskiego, który w mediach społecznościowych podkreślił znaczenie konkretów proponowanych przez Nawrockiego.
Zielony Ład i jego konsekwencje
Nawrocki wskazał, że do obniżenia cen energii konieczne jest również odrzucenie Zielonego Ładu. Podczas swojego wystąpienia podkreślił, że fundusze na obniżenie cen energii możemy pozyskać z aukcji uprawnień do emisji, które powinny zasilać polskie gospodarstwa domowe. Jak twierdził, zwrot tych środków pomoże ustabilizować ceny energii, co byłoby korzystne dla wszystkich obywateli.
W kontekście rosnących cen energii pytania o prawdziwość obietnic zarówno ze strony rządzących, jak i opozycji nabierają szczególnego znaczenia. Czas pokaże, czy zapowiadane zmniejszenie kosztów rzeczywiście się zrealizuje, czy pozostanie jedynie na poziomie politycznych deklaracji.
Źródło/foto: Polsat News