Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że usunięcie Dariusza Barskiego z stanowiska Prokuratora Krajowego było niezgodne z konstytucją, co ograniczyło jego dostęp do służby publicznej. Wyrok ogłosiła sędzia Krystyna Pawłowicz, podczas gdy minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar w lutym złożył wniosek o umorzenie sprawy.
ORZECZENIE TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO
Orzeczenie TK zapadło po skardze konstytucyjnej Dariusza Barskiego z 15 stycznia. W składzie orzekającym, z przewodnictwem Krystyny Pawłowicz, zasiadali również Stanisław Piotrowicz, Zbigniew Jędrzejewski, Bartłomiej Sochański oraz Rafał Wojciechowski. Należy zaznaczyć, że decyzja trybunału nie była jednogłośna.
Skarga Barskiego odnosiła się do przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze z 2016 roku, które dopuszczają powrót prokuratora w stanie spoczynku do służby po złożeniu wniosku. Barski zaskarżył interpretację tych przepisów, twierdząc, że ogranicza ona możliwość powrotu jedynie do krótkiego okresu dwóch miesięcy od ich wejścia w życie.
KONTROWERSJONALNE REGULACJE
Jak podkreślał Barski, te regulacje są nadal aktywne i stanowią integralną część polskiego systemu prawnego, a ich obowiązywanie nie powinno być ograniczone do krótkiego okresu przejrzystości. Jego sprawa przed TK była częścią większej batalii o obsadę kluczowych stanowisk w Prokuraturze Krajowej.
12 stycznia 2024 roku doszło do zmian w tej instytucji, kiedy to prokurator generalny Adam Bodnar przekazał Barskiemu dokument stwierdzający, że jego przywrócenie do służby w 2022 roku naruszało obowiązujące przepisy. Bodnar podkreślił, że regulacje dotyczące powrotu prokuratorów w stanie spoczynku trwają tylko przez krótki okres, co sprawia, że akt Barskiego z lutego 2022 roku jest nieważny.
PROCEDURA POWOŁANIA
Warto zauważyć, że przywrócenia Barskiego do służby czynnej dokonał wówczas prokurator generalny Zbigniew Ziobro, lecz Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło uwagę na niewłaściwe zastosowanie przepisów, które w momencie powołania nie obowiązywały. Bodnar zaznaczył, że Barski nie został formalnie odwołany, co wymagałoby zgody prezydenta Andrzeja Dudy, a ta nie mogła być udzielona, ponieważ nie powinno być mowy o powrocie Barskiego z leniwego stanu do aktywnej służby.
Po złożeniu skargi przez Barskiego, Bodnar w lutym wnioskował o umorzenie sprawy, podkreślając, że skarżący nie wyczerpał dostępnych środków prawnych przed wystąpieniem do TK. Podkreślił, że skarga konstytucyjna powinna być stosowana jedynie jako ostatnia instancja w dochodzeniu swoich praw.
Źródło/foto: Interia