Putin wykazuje chęć do spotkania, co prezydent elekt Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, ogłosił publicznie. Jego zdaniem, niezbędne jest zakończenie wojny, która przybrała formę brutalnego konfliktu. Trump podkreślił, że Waszyngton pracuje nad zorganizowaniem rozmów z rosyjskim przywódcą, choć szczegóły tego przedsięwzięcia pozostały nieujawnione.
REAKCJA TRUMPA NA WOJNĘ W UKRAINIE
Na spotkaniu z gubernatorami republikańskimi w swojej rezydencji w Mar-a-Lago na Florydzie, Trump podkreślił, jak tragiczne skutki niesie za sobą konflikt zbrojny. Zwrócił uwagę na konieczność szybkiego rozwiązania sytuacji. Zaprezentował jednocześnie frustrację związaną z opóźnieniem w możliwości prowadzenia rozmów z Putinem, które będą mogły rozpocząć się dopiero po objęciu przez niego urzędu. Przewiduje, że zakończenie wojny w Ukrainie mogłoby zająć mu maksymalnie sześć miesięcy, chociaż podczas kampanii wyborczej był bardziej optymistyczny, obiecując rozwiązanie sprawy znacznie szybciej, a nawet przed ceremoniałem zaprzysiężenia.
PUTIN A STANOWISKO UKRAINY W NATO
W trakcie konferencji prasowej Trump zasugerował, że rozumie obawy Rosji dotyczące potencjalnego przyjęcia Ukrainy do NATO. W jego opinii, decyzja Joe Bidena, by nie zamykać drzwi Ukrainie do Sojuszu, przyczyniła się do eskalacji napięć i agresji ze strony Moskwy. Prezydent elekt nie chciał jednak zobowiązywać się do wsparcia Ukrainy w trakcie trwających negocjacji, co budzi kontrowersje i sprzeczne opinie zarówno w Ukrainie, jak i w USA.
NOWE SANKCJE W OBLICZU NEGOCJACJI
W międzyczasie administracja Bidena planuje ogłoszenie kolejnych sankcji przeciwko Rosji, mających na celu wzmocnienie pozycji nowego rządu w nadchodzących rozmowach. Donald Trump, mimo że ma inny styl polityki, nie straci możliwości wsparcia Ukrainy w postaci dostaw broni o wartości kilku miliardów dolarów, co rodzi pytania o jego przyszłe działania i decyzje w tej kwestii.
Źródło/foto: Polsat News