Kobieta z Missouri, która została skazana w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce w Kapitolu 6 stycznia 2021 roku, ponownie stanie przed wymiarem sprawiedliwości. Emily Hernandez, mająca 24 lata, usłyszała wyrok 10 lat więzienia za spowodowanie tragicznego wypadku, w którym zginęła matka dwójki dzieci. Do spięcia doszło, gdy Hernandez prowadziła samochód pod wpływem alkoholu.
Wydarzenia z Kapitolu
Hernandez została pierwotnie oskarżona po tym, jak tłum zwolenników Donalda Trumpa wkroczył do Kapitolu w dniu 6 stycznia 2021 roku. Na jednym z nagrań z tego wydarzenia rozpoznano ją, trzymającą zniszczoną tabliczkę z nazwiskiem Nancy Pelosi, ówczesnej przewodniczącej Izby Reprezentantów z Kalifornii.
W 2022 roku Emily przyznała się do winy za „wejście i przebywanie w budynku lub na terenie o ograniczonym dostępie”, co skutkowało wyrokiem 30 dni więzienia oraz rocznym nadzorowanym zwolnieniem warunkowym. W styczniu tego roku Donald Trump postanowił ją ułaskawić, jednak obecnie znów zmaga się z konsekwencjami swoich działań.
Śmiertelny wypadek
W minioną środę sąd w Missouri skazał ją na 10 lat za spowodowanie wypadku w 2022 roku. Emily jechała pod prąd autostradą, kiedy zderzyła się z autem Victorii i Ryana Wilsonów, którzy świętowali 15. rocznicę ślubu. 32-letnia Victoria doznała poważnych obrażeń i zmarła, a jej mąż odniósł trwałe uszkodzenie stopy.
Podczas rozprawy w listopadzie 2024 roku Hernandez przyznała się do winy. Jej obrońcy wnioskowali o łagodniejszą karę, argumentując, że czuje głęboki wstyd i wyrzuty sumienia. Matka zmarłej, Tonie Donaldson, wyraziła swoje cierpienie przed sądem, zaznaczając, że strata córki pozostawiła w jej sercu pustkę.
Konsekwencje wydarzeń w Kapitolu
Dnia 20 stycznia, podczas inauguracji, Donald Trump ułaskawił wiele osób skazanych w związku z wydarzeniami z 6 stycznia 2021 roku. Tłum zwolenników republikanina wtargnął do Kapitolu po jego przegranych wyborach, co zaowocowało śmiercią pięciu osób oraz wieloma obrażeniami.
Ostatnio pojawiły się informacje o Matthew Huttlu, jednym z ułaskawionych przez Trumpa, który zginął w wyniku strzelaniny z policją podczas kontroli drogowej. Służby podają, że mężczyzna stawiał opór podczas interwencji.
Źródło/foto: Interia