Decyzja dotycząca zezwolenia Ukrainie na atakowanie rosyjskich celów przy użyciu amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu jest nie tylko kontrowersyjna, ale również może mieć daleko idące konsekwencje. Choć Joe Biden wyraził na to zgodę już miesiąc temu, Donald Trump zaskoczył wielu swoją krytyką i zasugerował, że rozważa możliwość cofnięcia tej decyzji. Czy naprawdę prezydent elekt planuje odebrać Ukrainie wsparcie w postaci rakiet ATACMS? Jak twierdzi ppłk Maciej Korowaj, Trump mógłby to zrobić, ale jego intencje mogą być bardziej złożone, a działania mają charakter wysyłania sygnału do Kremla.
PRZEMÓWIENIE TRUMPA
Donald Trump wyraził swoje oburzenie decyzją poprzednika podczas konferencji prasowej w swojej rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie, stwierdzając: „Dlaczego zdecydowali się to zrobić bez pytania mnie o zdanie? Ja bym im na to nie pozwolił. To był duży błąd”. Prezydent elekt zasugerował, że może cofnąć decyzję o wykorzystywaniu przez Ukrainę amerykańskich pocisków balistycznych ATACMS, gdy obejmie urząd.
KRYTYKA I STRATEGIA
Analizując nagłe oburzenie Trumpa, ppłk Korowaj zauważa, że republikano-mógł zareagować znacznie wcześniej, gdy decyzja o wsparciu Ukrainy została podjęta, a ukraińskie ataki na cele w Rosji były już skuteczne. Sprawa jest złożona – ustalenia dotyczące tego, co dzieje się za kulisami polityki amerykańskiej, mogą sugerować, że Donald Trump i Joe Biden wcześniej porozumieli się w tej kwestii, co czyni obecne działania Trumpa bardziej grą polityczną niż rzeczywistym sprzeciwem.
„Teraz Trump stara się pokazać, że może cofnąć te decyzje i to od niego wszystko zależy”, dodaje Korowaj. „To ustawia go w znacznie lepszej pozycji do negocjacji z Moskwą, która będzie musiała coś zaoferować, jeśli chce, aby Trump zablokował decyzję Bidena”.
WPŁYW NA SYTUACJĘ UKRAINY I ROSJI
Korowaj zwraca uwagę, że Trump używa tej sytuacji jako narzędzie w polityce negocjacyjnej, co może być korzystne dla Ukrainy, mimo iż niekoniecznie zmieni to jej sytuację na froncie. „Rosja musi dostosować swoje działania, nie wiedząc, gdzie spodziewać się kolejnego ataku. To stawia ich w trudnej sytuacji, ponieważ muszą zabezpieczyć całą swoją strefę operacyjną”, podkreśla analityk, sugerując, że chociaż ataki mogą nie być intensywne, to ich nieprzewidywalność wywołuje chaos w rosyjskich szeregach.
W kontekście całej sytuacji staje się jasne, że choć decyzje polityków są często odbierane jako duże rozstrzygnięcia, w rzeczywistości mogą mieć znacznie głębsze cele i skutki, które będą wpływać na dynamikę całego konfliktu.