Reuters donosi, że Donald Trump, prezydent elekt, zamierza już w dniu swojego zaprzysiężenia rozpocząć szeroko zakrojoną operację deportacyjną migrantów przebywających w USA nielegalnie. Ta akcja, mająca objąć cały kraj, może stać się jedną z największych operacji deportacyjnych w historii Stanów Zjednoczonych.
PIERWSZE ZATRZYMANIA JUŻ WE WTORKI
Z informacji uzyskanych przez Reuters wynika, że pierwsze zatrzymania planowane są na wtorek, tuż po zaprzysiężeniu Trumpa. Anonimowe źródło z otoczenia prezydenta elekt poinformowało: „Zobaczycie zatrzymania w Nowym Jorku i w Miami”.
CHICAGO NA POCZĄTEK
Dziennik „Wall Street Journal” donosi, powołując się na cztery źródła, że Chicago będzie pierwszym miastem, w którym rozpocznie się ta masowa akcja. Planowane zatrzymania mają trwać tydzień, a w operację zaangażowanych ma być od 100 do 200 funkcjonariuszy służb celnych i imigracyjnych.
POSTULATY Z KAMPANII WYBORCZEJ
Trump w trakcie kampanii wyborczej wielokrotnie podkreślał, że jednym z jego głównych priorytetów będzie walka z nielegalną imigracją. „Chwilę po mojej inauguracji rozpoczniemy największą akcję deportacji w historii Ameryki” – zapowiedział w styczniu 2024 roku. Zgodnie z jego zapowiedziami, planuje wykorzystać rządowe agencje, aby usprawnić procedury deportacyjne.
PRZESUNIĘCIE PRESJI NA SĄDY
Reuters ocenia, że administracja Trumpa w najbliższych tygodniach wywrze presję na sądach, aby ułatwić oraz przyspieszyć działania dotyczące usuwania migrantów z USA. Jak widać, temat imigracji będzie stał na czołowej pozycji programowej nowego prezydenta, co na pewno wywoła ogromne emocje zarówno w kraju, jak i za granicą.
Źródło: Reuters