Donald Trump, aktualny prezydent USA, w ciągu zaledwie doby od zaprzysiężenia już zdążył złamać swoją pierwszą obietnicę. Obiecywał bowiem zakończyć wojnę w Ukrainie w ciągu zaledwie 24 godzin po objęciu urzędów, co było jednym z jego kluczowych postulatów wyborczych. Jednak już jako prezydent elekt, Trump zmienił zdanie, przewidując, że zakończenie konfliktu z Rosją zajmie mu około 100 dni.
OBIECUJEMY CUD W 24 GODZINY
W 2023 roku podczas wywiadu dla CNN Trump wyraził pewność, że jest w stanie zakończyć wojnę w jeden dzień. Obiecał spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz przywódcą Rosji Władimirem Putinem, wskazując na ich „słabości i mocne strony”. „W ciągu 24 godzin wojna się zakończy”, zapowiedział z przekonaniem.
Trump nie ograniczył się do jednego zapewnienia. Na wiecu w czerwcu ubiegłego roku zadeklarował, że zakończy konflikt jeszcze przed zaprzysiężeniem. „Powstrzymam wojnę, zanim jeszcze zostanę prezydentem”, podkreślił. W czasie debaty prezydenckiej także obiecał, że „rozwiąże kwestię wojny Rosji z Ukrainą”, co w świetle aktualnych wydarzeń jawi się jako czysta iluzja.
DOWODY NA CONTINUING CONFLICT
Mimo upłynięcia doby od objęcia urzędu przez Trumpa, walki na Ukrainie wciąż trwają. Ukraińska armia wykorzystała drony do zaatakowania kluczowych obiektów wojskowych w Rosji, w tym rafinerii oraz Smoleńskich Zakładów Lotniczych, gdzie produkowane są samoloty bojowe. Jak informował Sztab Generalny Ukrainy, każde takie uderzenie zmniejsza zdolności Rosji do używania własnych sił powietrznych.
Wspomniane ataki obejmowały także zniszczenie składów paliwa, co zostało potwierdzone przez doniesienia z obwodu woroneskiego. Ukraińskie portale informowały o działaniach dronów także w obwodzie smoleńskim.
NOWE WYTYCZNE I STRATEGIE
Narracja Trumpa po zaprzysiężeniu zmieniła się diametralnie. Zamiast wcześniejszych obietnic, podkreślił, że rozważa nałożenie dodatkowych sankcji na Rosję i nie jest pewny, czy USA będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy. „Jeszcze będziemy rozmawiać z prezydentem Putinem już wkrótce”, zadeklarował, a także odniósł się do ewentualnych strat Rosji, wskazując na liczby, które budzą wiele wątpliwości.
Trump krytykował również wydatki na pomoc dla Ukrainy, twierdząc, że USA przeznaczyły na ten cel 200 miliardów dolarów więcej niż Europa, co jest zupełnie sprzeczne z dostępnymi danymi. Wskazywał na potrzebę zwiększenia wydatków obronnych krajów NATO do 5% PKB, chwaląc Polskę za jej odpowiedzialne podejście.
W międzyczasie Trump ujawnił, że rozmawiał na temat wojny z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, namawiając go do działania. „Powinieneś to zakończyć”, relacjonował Trump, odnosząc się do biernej postawy Chin wobec konfliktu.