W ostatnich badaniach opinii publicznej poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego wśród Ukraińców nieprzerwanie utrzymuje się na poziomie powyżej 50%. Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich, Piotr Żochowski, zwraca uwagę na najnowszy sondaż przygotowany przez kijowski ośrodek KRIS. Największym potencjalnym konkurentem prezydenta Ukrainy wydaje się być generał Wałerij Załużny, były głównodowodzący armii, który odmówił jakiejkolwiek deklaracji dotyczącej udziału w ewentualnych wyborach, podkreślając, że jego priorytetem jest przetrwanie i ochrona kraju.
Trump i jego kontrowersyjne wypowiedzi
Na międzynarodowej arenie do sprawy wyborów na Ukrainie odniósł się także Donald Trump, który zaapelował o zorganizowanie głosowania w kraju ogarniętym wojną. Prezydent USA zaatakował Zełenskiego, sugerując, że ten cieszy się jedynie 4% poparciem. Takie stwierdzenia są, delikatnie mówiąc, dalece odbiegające od rzeczywistości, jak wynika z danych sondażowych, które wskazują na zaufanie do Zełenskiego na poziomie 57% w badaniach przeprowadzonych na początku lutego przez ośrodek KMIS.
Decyzja Zełenskiego wzbudza emocje
Prezydent Ukrainy niedawno odmówił Trumpowi, który w zamian za wsparcie wojskowe domagał się dostępu do bogatych złóż metali ziem rzadkich. Ta decyzja, jak wskazują niektórzy obserwatorzy, mogła spotkać się z pozytywnym odbiorem ze strony Ukraińców i przyczynić się do wzrostu jego popularności. Żochowski jednak zachowuje ostrożność w ocenach, zaznaczając, że na aktualne wyniki badań opinii publicznej należy jeszcze poczekać.
Tempo działań wyborczych
W kontekście zbliżających się wyborów warto zauważyć, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Rosja wywierają presję na Ukraina, aby te miały miejsce, co wielu analityków określa jako niebezpieczną mistyfikację, biorąc pod uwagę realia wojny. Jak przypomina Żochowski, władze Ukrainy wielokrotnie podkreślały, że w czasie stanu wojennego organizacja wyborów jest niemożliwa.
W związku z tym pojawia się wiele pytań dotyczących tego, jak przebiegałyby potencjalne głosowania w sytuacji, gdy znaczna część kraju pozostaje pod okupacją. Krytycy wskazują, że wybory mogłyby być przeprowadzone jedynie na części terytorium, co stawia pod znakiem zapytania ich legitymację. Takie działania mogłyby zostać podważone przez przeciwników władz Kijowa, którzy natychmiast zakwestionowaliby ich wynik.
W obliczu skomplikowanej sytuacji politycznej na Ukrainie i dynamicznych zmian w nastrojach społecznych przyszłość Zełenskiego oraz jego ewentualnych konkurentów wciąż pozostaje wielką niewiadomą.
Źródło/foto: Onet.pl
Alex Kent / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / AFP
