Donald Trump ostro skrytykował Ukrainę za korzystanie z amerykańskich rakiet do ataków na Rosję, co mogło zapowiadać zmiany w polityce Waszyngtonu wobec Kijowa. W wywiadzie dla magazynu „Time”, który ogłosił go „Człowiekiem Roku”, prezydent-elekt USA wyraził swoje zdziwienie oraz zaniepokojenie taką sytuacją.
SZALONE CZY ROZUMNE DZIAŁANIE?
„To absolutne szaleństwo, co się dzieje. Wysyłanie rakiet setki mil w głąb Rosji jest niewłaściwe” – podkreślił Trump, dodając, że eskalacja konfliktu jedynie pogarsza sytuację. Zwrócił uwagę na to, że takie działania są nie tylko nieodpowiedzialne, ale także nieprzynoszące korzyści żadnej ze stron.
KONFLIKT BEZ KOŃCA
W trakcie wywiadu Trump zaznaczył, że pragnie szybkiego zakończenia konfliktu, który trwa już blisko trzy lata. Zapewnił, że ma „bardzo dobry plan” na zakończenie wojny, aczkolwiek nie ujawni go w tej chwili, by nie stracił na wartości.
PROMIENIE NADZIEI NA ZMIANĘ
Warto przypomnieć, że w listopadzie prezydent Joe Biden zniosł zakaz używania przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do ataków wewnątrz Rosji, co było wynikiem prośby prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Według Białego Domu decyzja ta była podyktowana nowymi okolicznościami, w tym rozmieszczeniem północnokoreańskich żołnierzy przez Rosję na froncie.
Choć dla niektórych decyzje Trumpa mogą być szokujące, to dla innych są nadzieją na nową jakość w polityce amerykańskiej wobec Ukrainy. Czas pokaże, jak te zapowiedzi przełożą się na rzeczywistość, zwłaszcza że Prezydent-elekt obejmie urząd 20 stycznia.
Wszystkie te zwroty akcji mają miejsce w kontekście napiętej sytuacji na Ukrainie, gdzie krew polewa się każdego dnia. I choć Trump nazywa te wojenne działania szaleństwem, to należy pamiętać, że za każdą decyzją kryją się ludzie i ich losy. Jakie będą kolejne kroki nowego prezydenta USA? Czas na jasne odpowiedzi.
Źródło/foto: Polsat News