Podczas podpisywania rozporządzeń w poniedziałek, Donald Trump zasugerował, że Ukraina powinna zapewnić Stanom Zjednoczonym dostęp do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową. Informację tę przekazały agencje Reuters i AP. Co ciekawe, temat ten pojawił się już wcześniej w „planie pokoju” Wołodymyra Zełenskiego, o którym ukraiński prezydent rozmawiał z Trumpem, kiedy ten był kandydatem na urząd prezydenta, jesienią ubiegłego roku.„Financial Times” informował, że niektóre elementy tego planu były wręcz dostosowane do ewentualnego zwycięstwa Trumpa w wyborach.
Żądania Trumpa i ukraińska odpowiedź
Trump wyraził swoje oczekiwania w kontekście dużych zasobów metali ziem rzadkich, które posiada Ukraina. „Mówimy Ukrainie, że mają bardzo cenne metale ziem rzadkich. Chcemy, aby były one użyte jako zabezpieczenie. Potrzebujemy gwarancji, ponieważ wydajemy im znaczące sumy pieniędzy” – zaznaczył amerykański prezydent. Jak dodał, jego administracja stara się o zawarcie umowy, która zagwarantuje tę wymianę.
Według informacji przekazanych przez ukraińskie źródła w Biurze Prezydenta, Zełenski uzupełnił swój plan klauzulą dotyczącą zasobów metali ziem rzadkich, mając nadzieję na współpracę ze Stanami Zjednoczonymi. Istotnym elementem tych rozmów jest bezpieczeństwo zasobów, aby Rosja nie mogła zajmować terenów bogatych w te surowce.
Plany na przyszłość
Inne media, w tym portal RBK-Ukraina, również podkreślają, że kwestia tych zasobów była poruszana podczas spotkania Zełenskiego z Trumpem. Po przedstawieniu „planu zwycięstwa” pojawiły się doniesienia, że niektóre założenia strategii Kijowa zostały skonstruowane z myślą o potencjalnej prezydenturze Trumpa. W szczególności mowa była o wydobyciu metali ziem rzadkich, co miało być pomysłem senatora Lindsey’a Grahama z Partii Republikańskiej.
Warto zauważyć, że Chiny dominują na rynku metali ziem rzadkich, zasilając 80% importu USA tych surowców, które są kluczowe w produkcji wielu technologii, od smartfonów po zaawansowane myśliwce. Ukraina natomiast ma potencjał, by stać się ważnym graczem na tym rynku, dysponując bogatymi złożami surowców, w tym uranu, berylu, cyrkonu, tantalu, a także litu.
Szacunki wskazują, że w regionie tzw. tarczy wołyńsko-azowskiej może być nawet 500 tys. ton litu, nazywanego „białym złotem”, a łączna wartość ukraińskich złóż metali szacowana jest na 10-12 bilionów dolarów. To właśnie kontrola nad tymi cennymi zasobami była jedną z motywacji zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę.
Źródło/foto: Interia