We wtorek na ul. Sikorskiego w gdańskim Chełmie miało miejsce zderzenie dwóch tramwajów, które wstrząsnęło lokalnym transportem publicznym. Zdarzenie to, choć niecodzienne, mogło skończyć się znacznie poważniej. Na szczęście, jak podaje policja, siedem osób odniosło jedynie niegroźne obrażenia.
TRAMWAJOWE KŁOPOTY W CHEŁMIE
W wyniku wypadku zmieniona została organizacja ruchu, co z pewnością nie ułatwiło poruszania się okolicznym kierowcom. Dla tych, którzy wzgardzili tramwajami, wprowadzono autobusową komunikację zastępczą. Cóż, nic tak nie poprawia humoru jak czekanie na spóźniający się autobus w deszczowy dzień, prawda? Dla mieszkańców Chełma to z pewnością powód do dodatkowych nerwów.
POTRZEBNE ZMIANY?
Incydent ten rodzi pytania o bezpieczeństwo w gdańskim transporcie. Czy nasze tramwaje są odpowiednio zabezpieczone? Czy trzeba zainwestować w modernizację torowisk? A może, jak to w Polsce, doszło do prozaicznych zaniedbań? Bez względu na przyczyny, mieszkańcy zasługują na sprawny i bezpieczny środek transportu. W końcu, kto chciałby przyjeżdżać na miejsce pracy z urazami w wyniku niegroźnego, jak się wydawało, podróżowania komunikacją miejską?