Tragiczny wypadek miał miejsce na drodze ekspresowej S61, gdzie osobowy samochód zderzył się z tirem. W wyniku tego zdarzenia życie straciły dwie dorosłe osoby, pochodzące z różnych krajów Unii Europejskiej. Z kolei dwuletni chłopiec został przewieziony do szpitala i obecnie znajduje się pod opieką lekarzy.
ŚMIERTELNY WYPADEK NA S61
Incydent wydarzył się w piątek, około godziny 16:00, na odcinku między Ełkiem a Nową Wsią Ełcką. Zderzyły się tam dwa pojazdy: ciężarowy tir z mrożonym mięsem oraz osobowy samochód marki Nissan. W osobówce podróżowały trzy osoby, w tym 35-letnia Litwinka, która prowadziła pojazd, 33-letni mężczyzna z Węgier oraz niespełna dwuletni chłopiec. Niestety, oboje dorośli zginęli na miejscu, a mały pasażer trafił do placówki medycznej z powodu obrażeń.
INFORMACJE O UCZESTNIKACH WYPADKU
W tirze, który nie odniósł uszkodzeń, podróżowali mężczyzna i kobieta, którzy nie potrzebowali pomocy medycznej. Można tylko spekulować, jakim cudem tym dwojgu udało się uniknąć jakichkolwiek obrażeń w tak dramatycznej sytuacji.
TRUDNOŚCI W RUCHU TRWAŁY DO PÓŹNYCH GODZIN
Na miejscu wypadku ruch był zablokowany przez kilka godzin, co skutkowało ogromnymi utrudnieniami dla kierowców. Służby zakończyły swoje działania po godzinie 22, kiedy droga została w końcu odblokowana. Ełcka policja zaznacza, że na razie zbyt wcześnie, aby wskazać przyczyny tego tragicznego zdarzenia. „To wyjaśni prowadzone śledztwo” – podano w oficjalnym komunikacie.
W miarę jak sytuacja się rozwija, pozostaje mieć nadzieję, że mały chłopiec szybko wróci do zdrowia, a jego rodzina dostanie wsparcie, którego potrzebuje w tym ciężkim czasie.
Źródło/foto: Polsat News