W tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce w niedzielę 5 stycznia w Nowym Tomyślu (woj. wielkopolskie), mała dziewczynka zostało poważnie poparzona wrzątkiem. W chwili, gdy liczyły się sekundy, ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego szybko przylecieli na miejsce zdarzenia. Po wstępnym schłodzeniu i opatrzeniu ran, które były rozległe, dziewczynka została przetransportowana do szpitala w Poznaniu.
TRAGICZNY WYPADek W NOWYM TOMYŚLU
Do wypadku doszło wczesnym popołudniem, około godziny 12.20, gdy służby ratunkowe otrzymały wezwanie do jednego z bloków mieszkalnych. Rodzice półtorarocznej dziewczynki zgłosili, że ich dziecko zostało poważnie poparzone, prawdopodobnie po tym, jak wylało na siebie gorącą wodę z naczynia.
BEZCENNA POMOC RATOWNIKÓW
Na miejsce zdarzenia wysłano dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z Nowego Tomyśla oraz Ochotniczą Straż Pożarną z Róży i zespół ratownictwa medycznego. Jak relacjonował dyżurny straży pożarnej, ratownicy skupili się przede wszystkim na schłodzeniu poparzonych miejsc za pomocą opatrunków hydrożelowych oraz na przekazaniu dziewczynki w ręce lekarzy.
POWIĄZANE ZDARZENIA
Obrażenia, jakie odniosła dziewczynka, okazały się być poważne — poparzenia obejmowały twarz, rączki oraz brzuch. Została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Poznaniu, gdzie będzie kontynuowana jej pomoc medyczna. Policja prowadzi śledztwo mające na celu ustalenie okoliczności oraz przebiegu tego dramatycznego incydentu.