Świąteczna radość zamieniła się w tragiczne wydarzenie. Podczas montażu ogromnej pływającej choinki na lagunie w pobliżu Rio de Janeiro, niespodziewana wichura spowodowała katastrofę. Konstrukcja zawaliła się, a w wyniku tragedii zginęła jedna osoba. To, co miało być symbolem radości, przekształciło się w czas żalu.
MEGA CHOINKA I JEJ LOSY
Gigantyczna choinka, mająca emanować atmosferą świąteczną i nadzieją, w Maricá, zaledwie 35 km od Rio de Janeiro, uległa zniszczeniu. 16 grudnia, podczas silnych podmuchów wiatru, monumentalna konstrukcja runęła do wody. Cała społeczność pogrążyła się w smutku, kiedy okazało się, że zginął młody pracownik odpowiedzialny za montaż.
Choinka miała zachwycić mieszkańców i turystów blaskiem 360 tysięcy ozdobnych lampek. Od lat stanowiła lokalną atrakcję, przyciągając tłumy, a jej rozświetlenie planowano na 18 grudnia. Niestety, w poniedziałek, 16 grudnia, wszystko legło w gruzach. Niespodziewane siły natury okazały się silniejsze niż monumentalna konstrukcja, która runęła do laguny Araçatiba.
TRAGEDIA I JEJ SKUTKI
21-letni pracownik, który pracował przy montażu choinki, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, podczas gdy dwóch innych mężczyzn zostało przewiezionych do szpitala. Mimo wcześniejszych ostrzeżeń ze strony Obrony Cywilnej o nadchodzącej burzy, ekipa nie zdążyła się ewakuować.
Władze maricańskie wyraziły wsparcie dla rodzin ofiar i ogłosiły dwudniową żałobę. Dochodzenie policji ujawniło, że silne porywy wiatru były bezpośrednią przyczyną tragedii.
POKONANE MARZENIA ŚWIĄTECZNE
Mieszkańcy Maricá zamiast radować się z pięknej iluminacji, pogrążeni są w smutku. Zalew Araçatiba, zwykle miejsce spokoju i relaksu, przez te wydarzenia stał się symbolem głębokiego smutku. Choć ta choinka miała być odzwierciedleniem świątecznego ducha, los pokazał, jak potrafi być bezwzględna siła natury.
Jak się okazuje, wśród smutku i żalu pojawił się także głos burmistrza, który postanowił zgłosić tę sprawę do odpowiednich organów ścigania, domagając się wyjaśnień. Dobrze, że tuż przed świętami narodzi się chociażby nadzieja na to, że takie tragedie nie będą miały miejsca w przyszłości.