Rodzice Maksia Mareckiego z Ostrowa Wielkopolskiego, których życie na zawsze zmieniła tragedia, ogłosili datę pogrzebu swojego ukochanego syna. Chłopiec zmarł 6 stycznia po długiej walce z neuroblastomą, a nekrolog, który opublikowali, jest pełen emocji i wzruszeń. Bliscy mają jedno ważne życzenie – chcą, aby uczestnicy ostatniego pożegnania ubrali się na kolorowo. „Maksiu nie lubił czarnego koloru” – napisali w swoim komunikacie. Dodatkowo, proszą o to, by kondolencje nie były składane na cmentarzu, gdyż, jak podkreślają, nie będą w stanie tego udźwignąć.
10 LAT WALKI Z NOWOTWOREM
Maks Marecki zmagał się z ciężką chorobą przez siedem lat. Jego przeciwnikiem był okrutny nowotwór – neuroblastoma. Wszystko zaczęło się, gdy miał zaledwie trzy lata, kiedy to złośliwy guz zaatakował jego organizm. Początkowe objawy, takie jak ból nóżki, szybko uległy dramatycznemu pogorszeniu. Diagnoza, którą usłyszeli rodzice, brzmiała jak wyrok – neuroblastoma w IV stopniu zaawansowania z przerzutami do szpiku i kości. Mimo ogromnej determinacji chłopca, po kilku wznowach choroby, 6 stycznia 2023 roku jego rodzice stracili wszystko, co dla nich najcenniejsze.
PATOS I ŻAL, CZYLI OSTATNIE POŻEGNANIE
Nekrolog, który rodzice zamieścili na Facebooku, jest dowodem ich niesamowitego przywiązania do syna. Nie ograniczyli się jedynie do informacji o pogrzebie; opisali Maksia jako „synusia”, podkreślając, że „żył z nami i dla nas przez dziesięć lat”. Pogrzeb odbędzie się 10 stycznia o godzinie 12 w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowie Wielkopolskim. W swoim apelu do żałobników rodzice proszą, by uczcić Maksia jego ulubionymi barwami, a także proponują, aby przynieśli balony z helem, które wypuszczą w niebo jako pożegnanie dla chłopca, który uwielbiał Lego, Spidermana i Avengers.
„Zróbmy to dla Niego, ten ostatni raz” – apelują przepełnieni smutkiem rodzice, próbując odnaleźć sens w tej tragicznej sytuacji. To wzruszające przesłanie pokazuje, jak silna jest miłość rodziców do ich straconego syna, który już nigdy nie wróci. Oby dzień 10 stycznia był pełen kolorów i miłych wspomnień, które pozostaną w pamięci tych, którzy go znali i kochali.