W Sheffield, w północnej Anglii, doszło do tragicznego incydentu w katolickiej szkole średniej All Saints, który wstrząsnął społecznością. 15-letni chłopak zaatakował swojego rówieśnika nożem, co doprowadziło do jego śmierci po kilku godzinach od zdarzenia. Napastnik został szybko ujęty przez policję i usłyszał zarzut morderstwa.
DRAMAT W SZKOLE
3 stycznia, około południa, służby ratunkowe interweniowały w związku z tragicznym zdarzeniem, które miało miejsce na Granville Road. Dyrektor szkoły ujawnił, że incydent miał miejsce pomiędzy dwoma uczniami. Na chwilę obecną nie ustalono dokładnych przyczyn, które doprowadziły do tej przemocy. Zastępca komendanta policji Lindsey Butterfield stwierdził: – Pracujemy intensywnie, aby zrozumieć okoliczności tej tragedii, pomimo że jesteśmy na wczesnym etapie śledztwa.
PRZEMOC I GROŹBY
Jak relacjonują koledzy uczniów, przed wybuchem przemocy chłopcy wymieniali między sobą groźne wiadomości, co najprawdopodobniej doprowadziło do późniejszej konfrontacji. W czasie kłótni jeden z nastolatków doznał trzech ran kłutych, co okazało się śmiertelne. Chłopak, mimo natychmiastowej pomocy medycznej, zmarł cztery godziny po przyjęciu do szpitala.
OBAWY I ZAMKNIĘCIE SZKOŁY
To tragiczne wydarzenie nie jest odosobnionym przypadkiem. Szkoła, w której doszło do ataku, została zamknięta po raz drugi w ciągu tygodnia, z powodu „gróźb przemocy” między niewielką grupą uczniów. To niepokojący sygnał dla całej społeczności, która musi poważnie zastanowić się nad problemem przemocy wśród młodzieży.