Wstrząsający wypadek w miejscowości Mokre w województwie kujawsko-pomorskim wstrząsnął społecznością lokalną. Osobowa Skoda nagle zjechała z drogi, uderzając w przydrożne drzewo, co zakończyło się tragicznymi skutkami. Za kierownicą pojazdu siedział 28-letni Tomasz Guziołek, członek Ochotniczej Straży Pożarnej, który niestety nie przeżył tego makabrycznego zdarzenia.
Szokujący incydent na drodze wojewódzkiej
W czwartek, 13 lutego, po południu, na drodze wojewódzkiej nr 254 doszło do niebezpiecznego wypadku, który wstrząsnął mieszkańcami Mokrych oraz okolic. Skoda Rapid wypadła z jezdni, uderzając w rosnące obok drzewa. Chociaż próby reanimacyjne trwały blisko godzinę, młodego kierowcy nie udało się uratować.
Przyczyny tragicznego zdarzenia
Z informacji przekazanych przez policję wynika, że przyczyną wypadku mogło być niedostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych, co doprowadziło do utraty kontroli nad pojazdem. Tomasz Bartecki, rzecznik prasowy policji w Mogilnie, wskazał, że auto uderzyło lewym bokiem w drzewo, co tylko podkreśla dramatyzm tego zdarzenia.
Tragedia w straży pożarnej
Informacje udostępnione przez lokalnych strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej Dąbrowa potwierdzają, że za kierownicą siedział ich kolega, Tomasz Guziołek. W oficjalnym oświadczeniu przekazano: „Z głębokim żalem informujemy, że w dzisiejszym wypadku drogowym zginął nasz kolega, przyjaciel, druh Tomasz Guziołek — strażak-ratownik naszej jednostki. Rodzinie i najbliższym składamy najszczersze kondolencje.” Słowa te wieńczą dramatyczną narrację tego tragicznego wydarzenia, pozostawiając w sercach bliskich i społeczności głęboki smutek za utraconą osobę.