Wstrząsające wydarzenia na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Jak informuje dziennikarka Polsat News, na miejscu odnaleziono odciętą głowę kobiety. Policja już prowadzi działania w celu ustalenia szczegółów tragedii. – Trwa zbieranie informacji, zbyt wcześnie na podanie dalszych szczegółów – relacjonował komendant Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z Interią.
Atak na campusie
W wyniku brutalnego incydentu, który miał miejsce około godziny 18:50, policjanci zatrzymali mężczyznę, który wtargnął na teren uczelni. W wyniku ataku z użyciem siekiery zmarła jedna osoba, natomiast druga, ranna, została przewieziona do szpitala. Podejrzany to 22-letni Polak, który zaatakował przypadkowe ofiary. Obecnie na miejscu pracują prokuratorzy oraz funkcjonariusze policji, którzy prowadzą dalsze czynności.
Makabryczne znalezisko
Jak dowiedziała się dziennikarka Magdalena Hykawy, służby otrzymały informację o zdarzeniu kilka minut przed godziną 19:00. Zespół Ratownictwa Medycznego potwierdził, że doszło do dekapitacji. Na terenie kampusu znaleziono też siekierę, która najprawdopodobniej była użyta w trakcie ataku. Pojawiły się także wiadomości o ochroniarzu, który mógł zostać ranny podczas zdarzenia.
To tragiczny przykład, jak niewiele potrzeba, aby życie ludzkie zostało przerwane w sposób niewyobrażalny. W miarę jak śledztwo postępuje, więcej informacji na pewno ujrzy światło dzienne. Wszyscy czekają na odpowiedzi, które przybliżą nas do zrozumienia tej makabrycznej zbrodni.
Źródło/foto: Polsat News