Na Podlasiu doszło do tragicznych zdarzeń, które wstrząsnęły lokalną społecznością. W nocy z 14 na 15 grudnia w miejscowości Nowowola w wypadku samochodowym zginęło trzech nastolatków, a czwarty, osiemnastolatek, walczy o życie w szpitalu. Miejscowi mieszkańcy zgodnie podkreślają, że miejsce, w którym miała miejsce tragedia, ma złe konotacje. Określają je mianem „zakrętu śmierci”.
TRAGICZNY WYPADEK NASTOLATKÓW
W nocy, po godzinie 23, Opel Astra, w którym podróżowało czterech przyjaciół – Adama, Emila, Pawła i Jakuba – zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Znaleziono niestety tragicznie zmarłych chłopców, których wiek wynosił od 16 do 19 lat. 18-latek, w ciężkim stanie, został przetransportowany do szpitala. W okolicy miejsca zdarzenia znajdują się już stare drewniane krzyże, które świadczą o wcześniejszych wypadkach w tym niebezpiecznym miejscu.
ZKATY ZABÓJCZEGO ZAKRĘTU
Pani, która postanowiła skomentować sytuację, zauważa: „To przeklęte miejsce. Regularnie dochodzi tu do wypadków. Zakręt jest źle skonstruowany i wytrąca samochody z równowagi, nawet przy niewielkiej prędkości. Nie można się tu skupić, a kierowcy doświadczają trudności.” Zmartwiony był również Czesław Jan Kiejko, były wójt Janowa, który dodał: „Zamierzałem przebudować ten niebezpieczny zakręt. Zrozumiałem ile tu niebezpieczeństw, mając doświadczenie jako instruktor nauki jazdy. Niestety, gdy sprawa miała ruszyć, wciągnęła nas w polityczne przepychanki.”
POLITYKA KONTYNUUJE ŻNIWA
Mimo dobrego planu, idea modernizacji została zablokowana przez protesty mieszkańców, które organizowali przeciwnicy wójta. Pomimo tego, że część społeczności pragnęła zmian, ostatecznie temat został porzucony. Ziemia przeznaczona pod przebudowę, na którą zakupiono 33 ary terenów, obecnie jest w dzierżawie u lokalnego rolnika. Czy ten festiwal opóźnień spowodowany politycznymi intrygami naprawdę musiał kosztować życie niewinnych nastolatków?
PADŁY CENY TRAGEDII
Wielkim znakiem zapytania pozostaje, czy przyczyna wypadku to nadmierna prędkość, czy może warunki na drodze, bowiem w nocy padał śnieg. Policja i prokuratury mają teraz na celu ustalić szczegóły tej tragicznej nocy. „Część mieszkańców chciała zmiany. Może teraz, po tym nieszczęściu, ktoś w końcu zajmie się tą sprawą na poważnie?” — pyta z bólem jedna z mieszkanek Nowowoli, znając nastroje w społeczności. Wszyscy zdają sobie sprawę, że zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a rodziny ofiar zasiądą do stołów bez swoich bliskich. Jak bardzo ta tragedia zmieni oblicze tej wsi? Jak zareagują ci, którzy dotychczas ignorowali alarmujące sygnały? Czas pokaże, czy ta sytuacja wywoła istotną refleksję wśród decydentów.