W dramatycznych okolicznościach doszło do katastrofy samolotu pasażerskiego Jeju Air na lotnisku Muan w Korei Południowej. Boeing 737-8AS został zmuszony do lądowania bez wysuniętego podwozia, co doprowadziło do jego wypadnięcia z pasa startowego i zapalenia się maszyny. Na pokładzie znajdowały się 181 osoby – niestety, co najmniej 85 z nich straciło życie.
Tragedia na lotnisku Muan
W dniu wczorajszym miała miejsce tragiczna katastrofa lotnicza. Samolot, który wystartował z Bangkoku, nie zdołał prawidłowo wylądować. W chwili obecnej wiadomo, że na pokładzie było 175 pasażerów oraz 6 członków załogi. Sytuacja była dramatyczna, z której jednocześnie udało się uratować dwie osoby – kobietę i mężczyznę, którzy trafili do szpitala w stanie wymagającym intensywnej opieki medycznej.
Przyczyny katastrofy
Według wstępnych ustaleń, awaria podwozia mogła być spowodowana zderzeniem z ptakami. Pilot podjął próbę lądowania bez wysuniętych kół, która okazała się nieudana. Samolot zjechał z pasa, uderzył w betonowe ogrodzenie i stanął w ogniu. Szef straży pożarnej w Muan potwierdził, że miejsca zniszczenia nie można już uznać za wadliwe – jedynie tylna część maszyny w jakiejś formie przetrwała katastrofę.
Reakcja władz i dalsze działania
Ministerstwo Transportu Korei Południowej określiło ten wypadek jako najtragiczniejszy w historii południowokoreańskiego lotnictwa od blisko 30 lat. W miejscu zdarzenia przybyły służby ratunkowe, które przystąpiły do akcji gaśniczej oraz zabezpieczania terenu. Prowadzone jest również śledztwo w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności katastrofy, a także rozważane są zderzenia z ptakami oraz niekorzystne warunki pogodowe jako możliwe przyczyny zdarzenia.
Sytuacja na lotnisku i reakcje rodzin
W wyniku tragedii wszystkie loty krajowe i międzynarodowe na lotnisku Muan zostały wstrzymane. Linia lotnicza Jeju Air wydała oficjalne oświadczenie, w którym składa wyrazy współczucia rodzinom ofiar i zapewnia, że myśli jej przedstawicieli kierują się ku tym, którzy przeszli przez ten dramatyczny incydent. Premier Tajlandii, Paetongtarn Shinawatra, również złożyła kondolencje rodzinom poszkodowanych, co dodatkowo podkreśla wymiar tej tragedii.
Źródło/foto: Polsat News