Na drodze wojewódzkiej nr 775, w rejonie Proszowic (woj. małopolskie), miało miejsce tragiczne zdarzenie, które zakończyło się śmiercią pieszego. Jak donosi policja, mężczyzna został potrącony dwukrotnie przez dwóch różnych kierowców, obaj mieli 19 lat. To zdarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością, a tożsamość ofiary wciąż nie jest znana.
TRAGEDIA W NOCY
Do wypadku doszło w nocy z 24 na 25 grudnia, przed godziną 3. Katarzyna Olender, rzeczniczka prasowa policji w Proszowicach, potwierdziła, że około 35-letni mężczyzna szedł drogą, gdy został potrącony przez samochód marki BMW, którym jechał 19-letni kierowca. Po zderzeniu, kierowca zawrócił, by ustalić, co się wydarzyło. Niestety, w tym momencie wjechał w pieszego drugi 19-latek, prowadzący mercedesa. Efektem tego tragicznego zrządzenia losu był upadek mężczyzny do rowu, gdzie również zginął na miejscu.
WYJAŚNIANIE OKOLICZNOŚCI
Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszy szedł po niewłaściwej stronie drogi i nie miał na sobie elementów odblaskowych. Obaj młodzi kierowcy byli trzeźwi, co dodatkowo podkreśla dramatyzm sytuacji. Policja prowadzi śledztwo, które ma na celu ustalenie pełnych okoliczności tragedii. Aktualnie trwają także próby zidentyfikowania ofiary, ponieważ mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów, a nikt z jego bliskich nie zgłosił jego zaginięcia.
Ta tragiczna historia przypomina o zasadach bezpieczeństwa na drogach. Jak wiele jeszcze musi się wydarzyć, byśmy zaczęli zwracać uwagę na to, jak ważne jest przestrzeganie podstawowych zasad ruchu drogowego? W obliczu takich dramatów, warto zadać sobie to pytanie, zastanawiając się nad każdą podróżą.