Zarzut zabójstwa został postawiony ojcu 14-latka, którego ciało znaleziono w pensjonacie w Białym Dunajcu. Mężczyzna nie odniósł się do zarzutów, a prokurator pracuje nad wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Posiedzenie sądu i sekcja zwłok
Rozprawa, na której Sąd Rejonowy w Zakopanem rozpatrzy wniosek prokuratury, ma się odbyć najpewniej w piątek. Tego samego dnia w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ planowana jest sekcja zwłok chłopca.
Okoliczności tragedii
Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w nocy z wtorku na środę w Białym Dunajcu. Około godziny 7:30 policja otrzymała informację o odkryciu ciała nastolatka przez córkę właściciela pensjonatu. Kobieta zaniepokoiła się, ponieważ chłopiec nie zszedł na śniadanie z ojcem i braćmi.
Wchodząc do pokoju, znalazła 14-latka leżącego pod kołdrą, z ranami wskazującymi na użycie noża. Lekarz ocenił, że do śmierci mogło dojść kilka godzin wcześniej, ponieważ ciało zdążyło już stwardnieć.
Zatrzymanie ojca
Na miejscu zdarzenia policja zatrzymała 45-letniego mężczyznę, który okazał się ojcem zmarłego chłopca. W czasie zatrzymania był trzeźwy, ale jego zachowanie budziło wątpliwości.
Rodzinna tragedia
Rodzina, pochodząca z województwa mazowieckiego, nie po raz pierwszy zatrzymała się w tym pensjonacie. Właściciel obiektu zaznaczył, że wcześniej gościł tę rodzinę, ale w lutym 2024 roku żona 45-latka zmarła na raka, co mogło wpłynąć na jego psychikę.
– Córka mówiła, że ojciec był obojętny i trudno było się z nim porozumieć. Po stracie żony załamał się – relacjonował pan Józef, właściciel pensjonatu.
Obaj pozostali bracia chłopca są obecnie pod opieką psychologa. Śledczy zabezpieczyli dowody w sprawie, jednak dla dobra rodziny unikają szczegółowych wypowiedzi na ten temat.
Źródło/foto: Polsat News