Najprawdopodobniej od postrzału w głowę z broni krótkiej poniósł śmierć trzynastolatek ze Skierniewic. Chłopiec miał zostawić list.
O znalezieniu martwego nastolatka policję powiadomiono z samego rana w piątek, 21 lutego. Według wstępnych ustaleń, trzynastolatek poniósł śmierć w wyniku postrzału w głowę z broni palnej.
– Na tym etapie śledztwa mogę potwierdzić, że był to postrzał z bliskiej odległości. Wstępnie wszczęte zostało postępowanie z artykułu 151 kodeksu karnego – informuje Magdalena Hryniewicz-Rucińska, prokurator rejonowa w Skierniewicach.
Artykuł ten brzmi: „Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Obecnie, na kilkanaście godzin po tragicznych wydarzeniach, prokuratura nie przesądza, w jaki sposób nastolatek wszedł w posiadanie broni palnej.
Prokuratura informuje również, że broń, z której padł strzał, to bron krótka. Wiadomo również, że chłopiec zostawił list.
W szkole, do której chodził trzynastolatek, poinformowano uczniów o śmierci kolegi. Jak udało nam się ustalić, chłopiec w klasie był lubiany, nie stwarzał większych problemów wychowawczych. Zgodnie z procedurami, po tak tragicznym wydarzeniu, szkoła objęta ma być kontrolą kuratorium oświaty.
źródło: Dziennik Łódzki