W ciągu zaledwie 72 godzin w Stambule zmarło 19 osób, a kilkadziesiąt innych wymagało hospitalizacji. Wśród poszkodowanych znajdują się cudzoziemcy, co stanowi szokujący bilans w jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych. Masowe zatrucie alkoholem, a dokładniej mówiąc, jego podrobioną wersją, przynosi tragiczne skutki w Turcji.
Tragiczny tydzień w Stambule
Od początku tego tygodnia zarejestrowano aż 19 zgonów związanych z zatruciem alkoholem. Jak podała turecka agencja prasowa Anatolia, w ciągu zaledwie jednego dnia, 14 stycznia, zmarło 11 osób. Przyczyna tych tragicznych wydarzeń wydaje się być prosta – podrabiany alkohol.
Wzrost skutków zatrucia
Do kilku miejscowych szpitali trafiło 38 osób, w tym 26 cudzoziemców, po spożyciu zanieczyszczonego trunku. Niestety, 11 z tych, którzy byli hospitalizowani w minionych 24 godzinach, zmarło. Statystyki z 2024 roku pokazują, że w samym Stambule 110 osób doznało zatrucia po spożyciu fałszywego alkoholu, z czego 48 nie przeżyło.
Interwencja służb
W odpowiedzi na sytuację, turecka policja aresztowała dwóch obywateli Turkmenistanu. W ich mieszkaniach znaleziono blisko 50 litrów podrobionego alkoholu, 36 sztuk potencjalnie narkotyzujących tabletek, a także fałszywy dowód osobisty. Przyczyna śmierci ofiar najprawdopodobniej tkwi w zanieczyszczeniu alkoholu metanolem, substancją toksyczną stosowaną nie tylko w przemyśle, ale również w gospodarstwach domowych.
Metanol – cichy zabójca
Metanol, znany ze swojej zdolności do powodowania poważnych uszkodzeń zdrowotnych, w tym ślepoty i uszkodzenia wątroby, przypomina, że nielegalny rynek alkoholu w Turcji przyczynia się do powstawania tragicznych przypadków. Władze kraju, podnosząc podatki na napoje alkoholowe, otworzyły drzwi dla nielegalnych producentów i podrabiaczy.
Podrabiany raki w centrum uwagi
Najczęściej podrabianym trunkiem jest raki, tradycyjny turecki likier anyżowy, jego cena w supermarketach sięga około 1,3 tys. lirów za litr (około 150 zł). Biorąc pod uwagę, że średnia pensja w Turcji wynosi około 22 tys. lirów (około 2,5 tys. zł), można zrozumieć, dlaczego poszukiwany jest nielegalny, tańszy alkohol.
Te tragiczne wydarzenia stawiają pytania o bezpieczeństwo konsumentów oraz możliwości kontroli rynku alkoholu w Turcji. Czy władze podejmą odpowiednie działania, by zapobiec podobnym tragediom w przyszłości?