Nastolatek z Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie) stracił życie w tragicznych okolicznościach. Ostatniego dnia minionego roku, 15-latek skoczył z dużej wysokości. Po pogrzebie zaczęły pojawiać się informacje sugerujące, że mógł być nękany przez rówieśników, co mogło wpłynąć na jego dramatyczną decyzję. Prokuratura podjęła śledztwo w tej sprawie.
UZDOLNIONY UCZEŃ Z PROBLEMAMI
Chłopiec uczęszczał do I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego, które uchodzi za najlepszą szkołę w Piotrkowie. Mimo licznych sukcesów muzycznych i literackich, jego życie towarzyskie nie układało się najlepiej. Informacje wskazują, że był obiektem wrogiego zachowania ze strony kolegów z klasy.
„To prawda, że był nękany w szkole. Rodzina dotarła do informacji, że w sieci pojawiło się kompromitujące zdjęcie, na którym widać, jak ściągnięto mu spodnie” – relacjonuje ojciec chrzestny chłopca w rozmowie z Onetem. Krewni podkreślają, że nastolatek był osobą bardzo wrażliwą, utalentowaną, a swoje problemy z rówieśnikami zgłaszał nauczycielom. Niestety, służby pedagogiczne mogły nie poświęcić temu wystarczającej uwagi.
W PROKURATURZE SIĘ DZIEJE
W miarę jak pojawiało się coraz więcej informacji dotyczących przyczyn tragedii, prokuratura postanowiła zająć się sprawą. „Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi śledztwo w sprawie zgonu małoletniego, do którego doszło 31 grudnia 2024 roku na skutek upadku z wysokości. Zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok. Obecnie trwają działania mające na celu ustalenie okoliczności i przyczyn tego zdarzenia, a także weryfikację doniesień o ewentualnym nękaniu chłopca przez rówieśników” – informuje prokurator Dorota Mrówczyńska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Dyrektor szkoły w rozmowie z Onetem odmówił komentarza, wskazując na trwające śledztwo i potrzebę zachowania ostrożności, aż do pełnego wyjaśnienia sprawy.