W amerykańskim sądzie zapadł wyrok w sprawie tragicznej śmierci 14-letniego Tyre Sampsona, który stracił życie podczas korzystania z atrakcji w parku rozrywki ICON Park w Orlando. Sąd zdecydował o przyznaniu rodzicom odszkodowania w wysokości 310 milionów dolarów (około 1,256 miliarda złotych) od producenta urządzenia, na którym doszło do wypadku. Prawnicy rodziny argumentowali, że śmierć chłopca była skutkiem zaniechań w zakresie bezpieczeństwa, wskazując na brak pasów w fotelach oraz konieczność przestrzegania limitu wagi.
TRAGEDIA NA WYSOKOŚCI
Do tragicznego zdarzenia doszło 24 marca 2022 roku. Tyre wraz z drużyną futbolową postanowił spróbować swoich sił na wieży swobodnego spadania, reklamowanej jako najwyższa tego typu atrakcja na świecie. Niestety, w trakcie zjazdu chłopak wypadł z fotela na wysokości około 30 metrów i uległ poważnym obrażeniom, które okazały się śmiertelne.
KONTROWERSJE I ZANIEDBANIA
Po tragicznej śmierci nastolatka wieża została na krótko zamknięta, a później całkowicie zdemontowana. Przeprowadzone śledztwo ujawniło, że waga Sampsona przekraczała dopuszczalny limit, co rzuciło nowe światło na kwestie bezpieczeństwa. Rodzice chłopca wystąpili z pozwem przeciwko austriackiej firmie Funtime Handels GmbH, odpowiedzialnej za produkcję urządzenia. Prawnik rodziny, Ben Crump, podkreślił poważne zaniedbania, które doprowadziły do tej tragedii, wskazując na priorytet, jakim dla korporacji były zyski, a nie bezpieczeństwo użytkowników.
Sądowe rozstrzyganie sprawy zakończyło się ogłoszeniem wyroku przez ławę przysięgłych, która orzekła winę producenta. Prawnik rodziny zaznaczył, że wyrok stanowi krok w kierunku odpowiedzialności korporacji za bezpieczeństwo ich produktów, przywołując ból rodziny Sampsona oraz tragiczne okoliczności, które do tego doprowadziły.
NORMY BEZPIECZEŃSTWA W PARKACH ROZRYWKOWYCH
Przypomnijmy, że w wyniku tej tragedii w maju 2023 roku wprowadzono ustawę Tyre Sampson Act, mającą na celu zaostrzenie norm bezpieczeństwa w parkach rozrywki na Florydzie. Ustawa ta jest próbą uniknięcia podobnych tragedii w przyszłości, a głos rodziny Sampsona na pewno przyczyni się do większej uwagi na kwestie bezpieczeństwa w tego typu atrakcjach.
Ostatnie wydarzenia pokazują, jak ważne jest odpowiednie dbanie o bezpieczeństwo w miejscach rozrywki, gdzie zaufanie do producentów oraz operatorów atrakcji jest kluczowe. Wszyscy mamy prawo czuć się bezpiecznie, korzystając z rozrywek, które powinny dostarczać radości, a nie stawać się przyczyną tragedii.
Źródło/foto: Polsat News