Dzisiaj jest 11 grudnia 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Tragedia w kinie w Poznaniu: krzyk kobiety poruszył widownię

Wieczór w poznańskim kinie Apollo, który miał być wypełniony magią i radością, zakończył się dramatem. Po spektaklu „Święta w Hogwarcie”, mającym na celu przeniesienie widzów do fantastycznego świata, wydarzył się szokujący incydent, który nie tylko przesłonił radość z przedstawienia, ale również wstrząsnął obecnymi. Element scenografii, niebezpiecznie zawieszony, runął na kobietę, raniąc ją poważnie i zmuszając do hospitalizacji.

Koszmar po spektaklu

Podczas gdy przedstawienie wzbudzało uśmiech i entuzjazm, nikt nie mógł przewidzieć, że wieczór zakończy się w tak przerażający sposób. Niespodziewanie, metalowy fragment scenografii spadł na kobietę, która stała blisko sceny i szykowała się do opuszczenia sali. Świadkowie nie mieli złudzeń co do dramatyzmu sytuacji. – Kobieta zaczęła krzyczeć w agonii, wołając, że coś wbija się w jej ciało. To była chwila, w której wszystko wokół zamarło. Możliwe, że sytuacja mogła skończyć się o wiele gorzej – opowiada pani Magdalena, która była naocznym świadkiem wypadku. Jak zauważyła, ekipa techniczna rozpoczęła demontaż sceny, nie czekając na opuszczenie sali przez widzów.

Rana i śledztwo

W wyniku incydentu, policja wszczęła śledztwo w celu wyjaśnienia zagadkowych okoliczności wypadku. – Spadł metalowy element podtrzymujący oświetlenie – uznaje Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji, dodając, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Obrażenia okazały się poważne: rana kłuta w obrębie klatki piersiowej, złamania żeber oraz uszkodzenie wątroby. – Kobieta nie została jeszcze przesłuchana, gdyż jej stan zdrowia jest wciąż krytyczny – dodaje policjant.

Głosy oburzenia

Reprezentanci organizacji odpowiedzialnej za spektakl, Hyper Global Production, nie mają wątpliwości co do niewłaściwego przebiegu zdarzeń. Prezes Armen Avanesian wyraża swoje głębokie oburzenie. – To, co miało miejsce, nie powinno się zdarzyć – zaznacza w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Przyznaje, że choć nie był na miejscu, zna okoliczności wypadku. – Spadła metalowa siatka, do której przymocowane były projektory i tiul. Ktoś z ekipy najprawdopodobniej dotknął tiulu, co spowodowało zawalenie się całej konstrukcji – tłumaczy prezes.

Kino Apollo, które wynajęło salę dla spektaklu, na razie nie ustosunkowało się do zaistniałej sytuacji.

Całe zdarzenie rodzi niepokój i pytania o bezpieczeństwo w miejscach publicznych, które organizują wydarzenia artystyczne. Jak to możliwe, że elementy scenografii, które powinny być stabilne, stają się zagrożeniem dla widzów? Na odpowiedzi na te pytania i klarowne wyjaśnienia ze strony organizatorów, widzowie oraz rodziny poszkodowanej z pewnością czekają z niecierpliwością.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie