42-letnia kobieta i jej 10-letni syn zginęli w tragicznym wypadku, gdy kierowane przez nią BMW zderzyło się frontalnie z ciężarówką. Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 13:40 na drodze krajowej nr 19 pomiędzy Sokółką a Białymstokiem, w okolicach miejscowości Wierzchłowce. Jak się okazało, matka z synem wracali z pielgrzymki na Jasną Górę.
Kierowca ciężarówki wyszedł bez obrażeń. W BMW podróżowały dwie osoby: 42-letnia kobieta i jej 10-letni syn, którzy niestety zginęli na miejscu wypadku.
Nastolatek, który był w samochodzie, został prawdopodobnie wyciągnięty z pojazdu przez osoby postronne przed przybyciem służb ratunkowych, natomiast kierująca autem była uwięziona w środku pojazdu – informują strażacy z Sokółki.
W akcji ratowniczej trwającej ponad cztery godziny uczestniczyło kilka zastępów straży pożarnej, policja oraz prokurator. Na miejsce przybył także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Okazało się, że 42-latka i jej syn uczestniczyli w pielgrzymce do Częstochowy. Po powrocie autokarem do Białegostoku grupa pielgrzymów, kobieta i jej syn kontynuowali podróż do domu własnym samochodem.
„Chcieliśmy napisać podsumowanie naszej pielgrzymki, jednak dzisiaj dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Siostra Monika i jej syn Dawid zakończyli już swoją ziemską pielgrzymkę. W sercach naszych narasta wiele pytań. Jedynie Dobry Bóg i oni znają na nie odpowiedź. Polecamy Monikę, Dawida i ich rodzinę Waszej modlitwie” – tak brzmi wpis białostockiej grupy pielgrzymkowej na Jasną Górę na Facebooku.
Źródło/foto: Polsat News