W ostatnich dniach zaskoczyła nas informacja przekazana przez ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka. Otóż, w rejonie stacji Głogów, na trasie Głogów – Krzepów, na linii łączącej Wrocław z Zieloną Górą, zamknięto jeden z torów. Jak zapewnia minister, decyzja ta podyktowana jest względami bezpieczeństwa. Czy możemy czuć się komfortowo, podróżując po tak ważnej trasie? Wszyscy zadają sobie to pytanie.
Jednak nie ma się co martwić
Ruch pociągów odbywa się obecnie dwukierunkowo po pozostałym torze, co na pierwszy rzut oka wydaje się rozwiązaniem doraźnym. Nie możemy jednak zapominać, że taka sytuacja rodzi różne konsekwencje. Można odnaleźć w tym spore pokłady irytacji wśród pasażerów, zwłaszcza tych, którzy śpieszą się do pracy lub na inne ważne spotkania. A może to świetna okazja, aby zdążyć na kawę w podróży? Coś za coś!
Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu
Nie sposób jednak zlekceważyć słów ministra o bezpieczeństwie. Choć pewnie niejedna osoba z ironią w oczach będzie marudzić na kolejne opóźnienia, wszyscy musimy przyznać, że lepiej poczekać dłużej i dotrzeć na miejsce w jednym kawałku. Oby sytuacja wkrótce wróciła do normy, a podróżni mogli cieszyć się spokojnym i bezpiecznym przemieszczaniem się po polskich torach.