W najnowszym odcinku swojego kulinarnego talk-show „Magda gotuje Internet”, Magda Gessler wzruszyła do łez znanego aktora i influencera Tomasza Oświecińskiego. Co takiego wyznał gość, że nie zdołał powstrzymać łez na wizji? Jego słowa były niezwykle poruszające.
Kryminalna przeszłość Oświecińskiego
W emocjonalnym fragmencie programu Tomasz Oświeciński opowiedział o swojej kryminalnej przeszłości. Przyznał, że miał do czynienia z przestępczym życiem, wspominając m.in. o artykule 258, który dotyczył przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej.
Relacje z Magdą Gessler
Rozmowa szybko przeszła na osobiste tematy, a Gessler podzieliła się swoimi doświadczeniami z działalnością przestępczych grup. Z jej relacji wynikało, że w odpowiedzi na szantaże restauratorów zdecydowała się zamknąć swoje lokale.
Oświeciński ujawnił, że od 17 lat jest w związku z żoną, z którą mimo rozwodu znów się zeszli na prośbę córki. Choć obecnie żyją w nieformalnym związku, aktor zapowiedział, że planują kolejny ślub. — Ona jeszcze o tym nie wie — zdradził z uśmiechem.
Wzruszające wspomnienia o córce
Najbardziej emocjonalnym momentem rozmowy były łzy Oświecińskiego, kiedy mowa zeszła na jego 15-letnią córkę. Jej prośba o powrót rodziców do siebie po rozwodzie stała się impulsem do odbudowy rodziny. — Mam wsparcie w mojej córce, bo doświadczyłem mnóstwa hejtu. Kiedy ona mówi: „Tato, jestem z ciebie dumna”, serce mi pęka. Cokolwiek myśli o mnie ktoś obcy, to w tej chwili nie ma znaczenia — mówił, ocierając łzy.
Trudna przeszłość i nowe początki
Tomasz Oświeciński nie jest jedynym polskim celebrytą, który zmagał się z trudną przeszłością. Jego historia filmuje na tło do rozmów o przestępczości, która dotyka znane osobistości. Związki ze światem przestępczym oraz skazania na więzienie to tematy, które powracają w życiu niejednego artysty.
Z pewnością emocje, które towarzyszyły rozmowie w „Magda gotuje Internet”, nie tylko wstrząsnęły widzami, ale także były przypomnieniem, jak ważne są relacje rodzinne i wsparcie bliskich w trudnych czasach.
