W mroźną noc 11/12 stycznia 2025 r. tarnowscy policjanci wykazali się wyjątkową skutecznością, odnajdując zaginionego 59-latka zaledwie dwa godziny po zgłoszeniu jego zaginięcia. To przykład na to, że czas w takich sytuacjach ma kluczowe znaczenie.
Pożegnanie z ratunkowym oddziałem
Jak wyjawił zgłaszający, mężczyzna opuścił tarnowski oddział ratunkowy, w którym przebywał. Zawiedziony syn alarmował służby, wskazując na nieodpowiedni strój ojca do panujących warunków atmosferycznych. Był nie tylko nieodpowiednio ubrany, ale także narażony na niebezpieczeństwo, które mogło zagrozić jego zdrowiu, a nawet życiu.
Ekspresowe działania mundurowych
Funkcjonariusze natychmiast podjęli akcję poszukiwawczą. Patrole przeszukiwały okoliczny teren, a w ciągu niespełna dwóch godzin udało im się odnaleźć mężczyznę. Znaleziony w zaroślach, siedział na śniegu, co tylko potwierdza, jak kruche może być zdrowie w takich warunkach. Kontakt z nim był utrudniony, jednak szybko udało się zorganizować jego transport z powrotem do rodziny.
Szybkie zgłoszenie kluczem do sukcesu
Bez wątpienia, szybkie działanie syna zapobiegło tragedii. Warto pamiętać, że w podobnych sytuacjach czas ma znaczenie. Im wcześniej służby zareagują, tym większa szansa na szybkie odnalezienie zaginionego. Tarnowska nocna akcja to przypomnienie, że w trudnych momentach warto być czujnym i niezwłocznie informować odpowiednie służby.
Źródło: Polska Policja