Dzisiaj jest 24 listopada 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Taksówki na aplikację: rewolucja czy zagrożenie dla bezpieczeństwa?

Po wprowadzeniu nowych przepisów 17 czerwca, które miały na celu podniesienie bezpieczeństwa w przewozie osób korzystających z aplikacji taksówkowych, wielu kierowców i pasażerów zaczęło liczyć na pozytywne zmiany. Obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy przez kierowców oraz zwiększone kontrole miały przyczynić się do poprawy sytuacji. Niestety, jak to zwykle bywa przy tego rodzaju reformach, rzeczywistość szybko pokazała, że nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. Tak więc, taksówkarze zauważają, że nowo wprowadzone przepisy mają wiele luk.

Pan Mariusz, doświadczony taksówkarz z Łodzi, wyraża swoje rozczarowanie nowymi regulacjami. W wywiadzie dla „Faktu” podkreśla, że wymóg posiadania zaświadczenia o niekaralności przez kierowców jest jedynie iluzją.

Obywatel kraju spoza Unii Europejskiej może bez problemu zgłosić się do polskiego sądu po takie zaświadczenie, a sąd stwierdzi, że w Polsce nie był karany

– wyjaśnia pan Mariusz.

Główny problem polega na tym, że taki kierowca może być ścigany za poważne przestępstwa w swoim kraju, a polski system nie ma możliwości tego zweryfikować. Pan Mariusz sugeruje, że wprowadzenie obowiązku dołączenia zaświadczenia o niekaralności z kraju pochodzenia kierowcy byłoby właściwym rozwiązaniem.

Inną kwestią, którą podnosi taksówkarz, jest zniesienie obowiązku zdawania egzaminu na licencję taksówkarską, co miało miejsce 1 stycznia 2020 roku. Jego zdaniem, miało to negatywny wpływ na poziom wiedzy i świadomości kierowców korzystających z aplikacji.

Egzamin obejmował nie tylko topografię miasta, lecz także przepisy lokalne dotyczące przewozu osób. Teraz kierowcy często są nieświadomi tych regulacji, co prowadzi do niebezpiecznych sytuacji

– zwraca uwagę taksówkarz w rozmowie z „Faktem”.

To tak, jakbyś poszedł i kupił licencję jak znaczek na poczcie

– dodaje.

Warunkiem pracy kierowcy są również badania lekarskie.

Te badania to też fikcja. Kiedy obcokrajowiec nie zna języka polskiego, a badania są przeprowadzane w tym języku, można sobie wyobrazić, jak to wygląda

– podkreśla.

Pomimo wprowadzonych zmian, nadal zdarzają się incydenty, które pokazują, że nie wszyscy kierowcy przestrzegają zasad. Przykładem może być incydent w Łodzi, gdzie kierowca zignorował przepisy, zjeżdżając po nowo wyremontowanych schodach Starego Rynku na główny plac, który jest objęty zakazem wjazdu dla pojazdów.

To świadczy o braku wiedzy na temat lokalnych przepisów

– komentuje pan Mariusz.

Jednym z bardziej kontrowersyjnych tematów w kontekście aplikacyjnych przewozów są tzw. cenniki dynamiczne, które uzależniają cenę przejazdu od natężenia ruchu i dostępności kierowców. W godzinach szczytu ceny mogą znacznie wzrosnąć, co sprawia, że przejazdy taksówkami z aplikacji są droższe niż tradycyjne usługi taksówkarskie.

To czysty feudalizm

– uważa pan Mariusz, zwracając uwagę na trudne warunki pracy kierowców:

Firmy ustalają takie marże, że kierowcy zmuszeni są spać w swoich samochodach, aby zarobić na życie.

To nie tylko problem ekonomiczny, ale także zagrożenie dla bezpieczeństwa. Zmęczeni kierowcy mogą stwarzać niebezpieczeństwo na drodze, co wpływa na bezpieczeństwo nie tylko pasażerów, ale wszystkich uczestników ruchu.

Źródło: Fakt.pl

Po publikacji „Faktu” rząd podjął szybkie decyzje. Na horyzoncie są znaczne środki dla tej grupy zawodowej.

Rząd poniósł porażkę w walce z e-papierosami, co doprowadziło do złagodzenia przepisów dla branży wartej miliony.

Sejm cichaczem zmienia zasady wyjazdów do sanatorium, co wymaga ścisłej kontroli terminów.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie