W kontekście zagrożenia małpią ospą, główny inspektor sanitarny, dr Paweł Grzesiowski, wyraził swoją zaniepokojenie, informując, że choroba ta może prowadzić do zachorowań w Polsce. Jak podkreślił, nie ma tu mowy o straszeniu, lecz o konieczności przygotowania społeczeństwa na ewentualne zagrożenie.
NOWE ZAGROŻENIE, STARE REAKCJE
Rozmowa Magdaleny Rigamonti z dr. Grzesiowskim szybko przeszła do kontrowersyjnego pytania: „Czy zamknie nas pan w domach?”. W odpowiedzi usłyszała, że wszystko zależy od tego, jak odniesie się do sytuacji – to raczej wątpliwe, aby te obawy miały uzasadnienie. Dr Grzesiowski wyjaśnił, że zamykanie ludzi w domach nie wchodzi w grę, ponieważ pandemia, w ujęciu prawno-formalnym, zakończyła się.
HAŁAS I STRACH
Wspomnieć trzeba o pamiętnych słowach byłego inspektora, Jarosława Pinkasa, który sugerował politykom, by „włożyli lód w majtki”. Jak ocenia Grzesiowski, była to niefortunna reakcja na presję wywołaną medialnym i politycznym niepokojem. Histeria nie była właściwą odpowiedzią, przede wszystkim z powodu braku wiedzy o wirusie.
EMOCJE A FAKTY
Oczywiście emocje związane z pandemią są zrozumiałe. Jednak dr Grzesiowski uczula, że obecnie sytuacja epidemiologiczna z COVID-19 jest stabilniejsza, a liczba hospitalizacji nie osiąga dramatycznych poziomów. „To nie jest czas na wywoływanie paniki” – podkreśla, ograniczając emocjonalne podejście do choroby, traktując ją jak każdą inną zakaźną.
MIĘDZY DECYZJAMI A STRACHEM
W debacie o małpiej ospie nie ma miejsca na dramatyzację. Dr Grzesiowski stawia na transparentność i wiedzę, które powinny być pierwszym krokiem w walce z zagrożeniem. Zauważa, że jego otwartość spotyka się z falą krytyki, a niekiedy wręcz hejtem. Wyznaje, że te ataki pochodzą nie tylko ze strony antyszczepionkowców, ale także z politycznych kręgów.
WSPÓŁPRACA A OCENA
Obecność dr. Grzesiowskiego na czołowej pozycji w Głównym Inspektoracie Sanitarnym nie wszystkim się podoba. Opozycja zarzuca mu niszczenie spokoju społecznego, oskarżając o tworzenie tzw. „terroru pandemicznego”. Jak twierdzi, jego celem jest przede wszystkim informowanie i edukowanie społeczeństwa.
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
Jednym z kluczowych tematów w rozmowie z ministrem jest planowanie zabezpieczeń zdrowotnych dla funkcjonariuszy pilnujących polskiej granicy. W obliczu zagrożenia małpią ospą, zdaniem dr. Grzesiowskiego, trzeba myśleć o szczepieniach, które będą zabezpieczać ludzi przed chorobami tropikalnymi.
A CO Z CHOROBAMI ZAKAŹNYMI?
W kontekście pozostałych chorób zakaźnych, dr Grzesiowski jednoznacznie stwierdza, że nie będzie planów zamykania Polski z powodu krztuśca, nawet przy 10 tysiącach zachorowań. W dobie walki z COVID-19 podkreśla, że odpowiedzialnością władz jest przystosowanie służby zdrowia do różnych zagrożeń.
Na koniec, dr Grzesiowski podkreśla, że mimo zajmowania wysokiej pozycji w sanepidzie, nadal chce pozostawać w bezpośrednim kontakcie z pacjentami, traktując medycynę jako swoją pasję.