W trakcie czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki miało miejsce wiele istotnych wydarzeń. Z zaskoczeniem przyjęto niecodzienny konsensus pomiędzy przedstawicielami rządzącej koalicji a Prawem i Sprawiedliwością. Na zakończenie obrad Apoloniusz Tajner zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy.
DEBATA NAD USTAWĄ O SPORCIE
Tematem posiedzenia była dyskusja na temat przyczyn, które skłoniły prezydenta Dudy do skierowania ustawy o sporcie z dnia 21 listopada 2024 roku do Trybunału Konstytucyjnego. Przewodniczący komisji Tadeusz Tomaszewski przypomniał, że na początku stycznia złożył w kancelarii Prezydenta RP pismo z prośbą o wskazanie argumentów leżących u podstaw tej decyzji. Odpowiedź nadeszła 21 stycznia od szefowej kancelarii, Małgorzaty Paprockiej, która zapewniła, że stanowisko w tej sprawie zostanie przedstawione w trakcie rozprawy w Trybunale.
WĄTPLIWOŚCI PREZYDENTA
Z opublikowanego 23 grudnia 2024 roku komunikatu wynika, że prezydent Andrzej Duda nie miał uwag do całości ustawy, lecz zastrzeżenia dotyczyły kilku jej przepisów. W szczególności wątpliwości budził zapis, który wymagałby obligatoryjnego zwiększenia składów zarządów polskich związków sportowych o przedstawicieli kadry narodowej. Takie rozwiązanie proponowało, aby w zarządach liczących siedmiu członków jeden z nich musiał być zawodnikiem.
Prezydent wskazał na możliwą nadmierną ingerencję ustawodawcy w organizację polskich związków sportowych oraz wątpliwości konstytucyjne związane z wprowadzeniem obligatoryjnych zapisów o składzie zarządów i parytetach płci. W przypadku ich niewypełnienia, związek mógłby zostać pozbawiony finansowania z budżetu, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do jego paraliżu lub nawet zakończenia działalności.
OPINIE MINISTRA SPORTU
Sławomir Nitras, minister sportu, odniósł się do decyzji prezydenta, zauważając, że wiele spraw w dziedzinie sportu wymaga pilnego załatwienia. Podkreślił, że sporządzona ustawa ma na celu uproszczenie działania związków sportowych i umożliwienie lepszej współpracy. Nitras przypomniał też rekomendacje Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego z 2016 roku, które dotyczyły wprowadzenia parytetu płci w zarządach związków. Podkreślił, że wiele z nich zlekceważyło te zalecenia.
Minister podkreślił, że nie rozumie powodów weta prezydenta, a jego resort zamierza oficjalnie powiadomić o tym fakcie MKOl. W trakcie dyskusji, które nastąpiły po jego wystąpieniu, rzadko spotykana sytuacja miała miejsce — wszystkie strony polityczne uznały ogólne zapisy ustawy za słuszne i wyraziły chęć ich poparcia, chociaż niektóre ugrupowania warunkowały to z wykluczeniem zastrzeżeń prezydenta.
PRZYSZŁOŚĆ POLSKIEGO SPORTU
Tomaszewski podkreślił, że polski sport nie ma czasu na dalsze czekanie na decyzje w tej sprawie i zaproponował szybkie rozpoczęcie prac nad nowym projektem, który nie zawierałby kontrowersyjnych zapisów. Apoloniusz Tajner, długoletni prezes Polskiego Związku Narciarskiego, na końcu obrad wystąpił z prośbą do prezydenta o wycofanie ustawy z Trybunału i jej błyskawiczne podpisanie. Czy to apelu Tajnera usłyszymy kiedyś w lepszej przyszłości dla polskiego sportu? Czas pokaże.