Marcin Romanowski, polityk obecnie pod ostrzałem prokuratorskim, zyskał status osoby objętej ochroną międzynarodową na Węgrzech. Aby uzyskać taki status, należy wcześniej złożyć odpowiedni wniosek. Czy jego bliska współpraca z węgierskimi władzami rozpoczęła się już w październiku, kiedy nieoficjalnie odwiedził ten kraj?
NIEMOC PROKURATURY
7 października, poranek, godzina 9 w Prokuraturze Krajowej. Plany przesłuchania Marcina Romanowskiego zakładały ponowne przedstawienie zarzutów, tym razem bez przeszkód związanych z jego wcześniejszym immunitetem ZP Rady Europy. Po jego uchyleniu przez Sejm 12 lipca, prokuratura mogła wreszcie podjąć działania, ale Romanowski nie stawił się na wezwanie.
„Poseł Romanowski nie przybył, jednak jego obrońca przesłał usprawiedliwienie, wskazując na dłuższy, wcześniej zaplanowany wyjazd za granicę” – tłumaczył prokurator Przemysław Nowak.
TAJEMNICZY WYJAZD
Owym „zagranicznym wyjazdem” okazała się wizyta na Węgrzech. Co tam robił Romanowski? Jaka pilna sprawa uniemożliwiła mu stawienie się w prokuraturze? Na te pytania brakuje odpowiedzi, ale pojawiły się okoliczności mogące sugerować, że już wówczas obmyślał różne scenariusze na przyszłość.
Czy polityk przewidywał potrzebę azylu lub ochrony międzynarodowej? Procedura ubiegania się o taki status jest złożona i wymaga wcześniejszego złożenia wniosku, a każde państwo ma swoje własne regulacje prawne.
PROCEDURY I CZAS OCZEKIWANIA
Prawnicy oraz specjaliści od prawa międzynarodowego wskazali, że zazwyczaj procedura trwa od dwóch do trzech miesięcy. Romanowski był w Węgrzech półtora miesiąca temu, co rodzi pytania o powody jego wizyty.
„Zazwyczaj te procedury trwają znacznie dłużej, od kilku do kilkudziesięciu miesięcy” – mówiła dr Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska w TVN24. „W przypadku Węgier, rzeczywiście proces jest szybszy, ale mogą wynosić przynajmniej 60 dni.”
W Polsce wniosek o ochronę międzynarodową można złożyć tylko będąc na terytorium kraju. Proces składania zawiera m.in. fotografowanie, pobieranie odcisków palców oraz rozmowę. Rejestracja wniosku powinno następować w ciągu trzech dni roboczych, a decyzja dotycząca wniosku ma być wydana najpóźniej w ciągu sześciu miesięcy, choć przy niespodziewanych okolicznościach możliwe jest szybsze rozpatrzenie.
KTO I DLACZEGO?
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy byłego ministra sprawiedliwości, prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego. „Marcin Romanowski mógł złożyć wniosek o ochronę międzynarodową zarówno podczas swojego pobytu na Węgrzech, jak i po powrocie do kraju. Mógłby to zrobić na przykład 7 października lub po powrocie 6 grudnia” – stwierdził adwokat.
Prof. Ćwiąkalski zauważa, że w nagłych przypadkach proces może przebiegać szybciej. Co jednak Romanowski robił na Węgrzech w październiku? Jak zauważa inny ekspert, polityk mógł testować grunt, sprawdzając, jak wyglądałaby jego sytuacja w obliczu ewentualnego ścigania w Polsce.
BEZPIECZNE SCHRONIENIE
Faktem jest, że Węgrzy udzielili Romanowskiemu ochrony międzynarodowej. Jednak polityk, oskarżany o wiele przestępstw, jest ścigany europejskim nakazem aresztowania. Ostateczna decyzja należy teraz do węgierskiego sądu, który zdecyduje, czy Romanowski zostanie zatrzymany.
Węgry zyskały reputację bezpiecznego schronienia dla polityków ściganych w ich ojczystych krajach. Przykładem mogą być m.in. były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro czy Nikola Gruevski, były premier Macedonii Północnej, którzy również skorzystali z gościnności Węgier w podobnych okolicznościach.
Źródło/foto: Interia