Szymon Marciniak, uznawany za jednego z czołowych sędziów w futbolu, zdobył nie tylko uznanie, ale także sporą grupę antyfanów, zwłaszcza w Niemczech. Decyzja, którą podjął w ostatnim czasie, została przez czytelników „Bilda” zakwalifikowana jako „kontrowersja roku”.
Sukcesy i Wyzwania Marciniaka
Marciniak miał zaszczyt prowadzić wiele prestiżowych spotkań, w tym finały Mistrzostw Świata 2022, Ligi Mistrzów 2023 oraz Klubowych Mistrzostw Świata 2023. Jednak, dziwnie się złożyło, że nie otrzymał powołania na mecz finałowy Euro 2024. Częściowo może to być wynikiem jego niepopularności w Niemczech.
Decyzja, Która Wywołała Burzę
Wszystko sprowadza się do wydarzeń z półfinału Ligi Mistrzów, w którym zmierzyły się Real Madryt i Bayern Monachium. W 13. minucie doliczonego czasu gry Marciniak, kierując się sygnałem sędziego liniowego Tomasza Listkiewicza, przerwał akcję Bayernu, co uniemożliwiło późniejsze sprawdzenie sytuacji przez VAR. Ostatecznie Matthijs de Ligt strzeliłby gola, ale decyzja sędziego wzbudziła gniew niemieckich kibiców, którzy uznali, że Polacy „okradli” ich z awansu do finału. Real wygrał dwumecz 4:3.
Warto jednak podkreślić, że Marciniak postąpił zgodnie z przepisami, a po dogłębnej analizie okazało się, że spalony był zaledwie trzycentymetrowy. UEFA doceniła jego decyzję, ale w Niemczech emocje nie opadły przez długi czas, a sędzia stał się „wrogiem publicznym” numer jeden.
Reakcja Niemieckiej Prasy
O tym, jak duże emocje wywołała decyzja Marciniaka, świadczą wyniki sondażu przeprowadzonego wśród czytelników „Bilda”. Jedną z kategorii był temat kontrowersji roku, a 35% głosów padło na Polaka. W opisie kandydatury zaznaczono, że Marciniak przez zbyt wczesne przerwanie akcji pozbawił Bayern szansy na wyrównanie wyniku meczu, co podkreśla jego kontrowersyjny status w oczach kibiców tego klubu.
W głosowaniu Marciniak wyprzedził inne istotne wydarzenia, takie jak transfer De Ligta do Manchesteru United oraz problemy Bayernu z zatrudnieniem nowego trenera, gdyż klub miał odmowy m.in. od Xabi Alonso i Juliana Nagelsmanna.