W obliczu napięć związanych z sytuacją w koalicji rządowej, Rafał Trzaskowski zaapelował o wygaszenie emocji wśród zwolenników, szczególnie w kontekście dyskusji prowadzonej w mediach społecznościowych. Podczas konferencji prasowej w Karniowicach wyraził przekonanie, że rywalizacja w ramach koalicji powinna mieć charakter przyjazny i oparty na konstruktywnej konkurencji.
SPRAWY STUDENCKIE POD LUPĄ
Nieco kontrowersji wywołał temat Szymona Hołowni, lidera Polski 2050, który w środę stał się bohaterem publikacji „Newsweeka”. W artykule tym napisano, że marszałek Sejmu rzekomo studiował na Collegium Humanum. Hołownia, stanowczo dementując te doniesienia, wyjaśnił, że jedynie złożył wniosek o przyjęcie na studia, ale ostatecznie ich nie podjął. Politolog nawiązał do słów autorów publikacji, sugerując, że mogą one być efektem frustracji wobec jego kandydatury w wyborach prezydenckich.
DEKLARACJE O PRZYJAŹNI I POZYTYWNEJ KONKURENCJI
Rafał Trzaskowski odniósł się również do słów Hołowni, deklarując swoje pełne zaufanie do marszałka Sejmu. „Znam go od wielu lat i nie mam wątpliwości, że wszystko, co mówi, jest prawdą” — stwierdził. Podkreślił, że wszyscy członkowie koalicji muszą działać w duchu wzajemnego wsparcia i pozytywnej rywalizacji, a nie walki z konkurentami.
Na koniec swojego wystąpienia Trzaskowski zwrócił uwagę na istotę jedności w koalicji. „Mam nadzieję, że emocje, które się pojawiły, nie wpłyną na naszą współpracę. Premier Tusk jasno określił, że nie będzie tolerancji dla działań mających na celu podważanie innych członków koalicji” — zaznaczył, dodając, że każdy, kto spróbuje wprowadzić antykonkurencyjne praktyki, natychmiast straci swoje miejsce w rządzie.