Odroczenie posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie sprawozdania PiS do momentu uregulowania statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego stawia pod znakiem zapytania przyszłość nadchodzących wyborów prezydenckich. Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, we wtorek nie miał wątpliwości, że takie decyzje mogą prowadzić do poważnej destabilizacji państwa. „Musimy się bardzo poważnie namyślić, jaką drogą podążyć, żeby nie zniweczyć całkowicie stabilności naszego kraju” — stwierdził Hołownia, dodając, że „to zawsze kończy się źle, gdy ktoś próbuje coś kombinować”.
DECYZJA PKW I JEJ KONSEKWENCJE
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła odroczenie obradowania nad sprawozdaniem komitetu wyborczego PiS, powołując się na potrzebę systemowego uregulowania jego statusu przez konstytucyjne organy RP. Taka decyzja PVK stawia pod znakiem zapytania dosyć kontrowersyjny status Izby Kontroli Nadzwyczajnej, który jest kwestionowany nie tylko przez rząd, ale i przez część członków PKW.
W ubiegłym tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej uznała skargę PiS na odrzucenie sprawozdania przez PKW z wyborów parlamentarnych przeprowadzonych w 2023 roku. Jednak sytuacja wokół statusu Izby staje się coraz bardziej napięta, co Hołownia podkreślił w swoich wypowiedziach, zaznaczając, że nie można lekceważyć decyzji PKW. „To rodzi potencjalne konsekwencje w kontekście przyszłych wyborów prezydenckich” — dodał marszałek Sejmu.
SPRAWOZDANIE PKW I REAKCJE RZĄDU
Warto przypomnieć, że 29 sierpnia br. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS, co partia zaskarżyła do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej, powołana na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 roku, ma kompetencje do rozpatrywania skarg na uchwały PKW oraz decyzje dotyczące ważności wyborów.
Na początku grudnia 2023 roku PKW złożyła wniosek do Sądu Najwyższego w sprawie wyłączenia tzw. neosędziów od orzekania w sprawie skargi PiS, który to wniosek został jednak odrzucony. PKW postuluje, aby w sprawach dotyczących sądownictwa nie brały udziału osoby powołane przez Krajową Radę Sądownictwa po 2017 roku, co wciąż budzi kontrowersje.
W sytuacji, gdy w państwie brakuje klarownych rozwiązań, nie da się ukryć, że powojenne zasady demokracji stają przed kolejnymi wyzwaniami. Czy zbliżające się wybory prezydenckie będą czasem poważnej refleksji, czy raczej kolejną areną politycznych gier? Tego dowiemy się już wkrótce.
Źródło: Onet.pl PAP/Leszek Szymański
