Partia Polska 2050 stanowczo odrzuca sugerowane związki między Szymonem Hołownią a Collegium Humanum. W wydanym oświadczeniu ugrupowanie podkreśliło, że doniesienia jakoby marszałek Sejmu był zapisany jako student tej uczelni i uzyskiwał zaliczenia bez obecności na zajęciach są nieprawdziwe. „Na każde pytanie dotyczące Collegium Humanum odpowiedź jest jedna” – zapewniono w dokumencie.
NOWY WĄTEK W AFERZE
W sprawie dotyczącej Collegium Humanum pojawił się nowy wątek. Z informacji uzyskanych przez „Newsweek” wynika, że nazwisko Szymona Hołowni figurowało na liście studentów warszawskiej uczelni. Rzeczniczka marszałka Sejmu, Katarzyna Karpa-Świderek, zaprzecza tym doniesieniom, a całe ugrupowanie Polska 2050 stanowczo popiera to stanowisko, publikując oświadczenie w mediach społecznościowych.
„Na każde z pytań, które stawiane są w kontekście Collegium Humanum, odpowiedź jest jednoznaczna: Szymon Hołownia nie studiował i nigdy nie studiował na Collegium Humanum. Nie miał także żadnych spotkań z władzami uczelni, zarówno formalnych, jak i nieformalnych. Każdy, kto twierdzi inaczej, po prostu kłamie” – brzmi fragment oświadczenia z środy wieczorem.
JEDYNE PODANIE Z PRZESZŁOŚCI
W komunikacie podkreślono, że marszałka Sejmu łączy z Collegium Humanum jedynie podanie, które złożył kilka lat temu, kiedy rozważał studiowanie psychologii. „Nie podjął jednak tych studiów z uwagi na uzyskane informacje o podejrzanej reputacji uczelni oraz zmianę planów życiowych” – dodano.
„Oczekiwane ataki na niezależną kandaturę Szymona Hołowni stają się rzeczywistością. Marszałek jest gotowy na nie i te nieprawdziwe zarzuty jedynie umacniają jego determinację do zmiany takiej brudnej polityki opartej na fałszywych informacjach” – podsumowano w oświadczeniu ugrupowania.
OSTATNIE USTALENIA NEWSWEEKA
Przypomnijmy, że ustalenia „Newsweeka” oparte są między innymi na rozmowach z byłymi pracownikami uczelni, którzy twierdzili, że widzieli nazwisko Hołowni na liście studentów oraz że rektor Collegium Humanum chwalił się jego obecnością. Dodatkowo informatorzy podali, że Paweł Cz. przepisywał zaliczenia, które Hołownia zdobył na SWPS, twierdząc, iż robi to na podstawie doświadczenia życiowego studenta. Sam polityk wcześniej zapewniał, że nigdy nie studiował na Collegium Humanum, choć myślał o tym.
Jak widać, sprawa nabiera wyraźnych konturów, a polityczna gra toczy się dalej. Z pewnością będziemy świadkami kolejnych zwrotów akcji w tej sprawie.