Szybkie samochody z polskimi rejestracjami zyskują na popularności wśród przestępców we Francji, jak informuje agencja AFP. Taki stan rzeczy jest wynikiem atrakcyjnych cen wynajmu, które w Polsce sięgają niemal pięciu razy niższych wartości niż w kraju nad Sekwaną, co prowadzi do wzrostu liczby incydentów drogowych.
Tragiczne zdarzenia w tle
W ubiegłym roku miała miejsce tragedia, gdy 17-letni Nahel, który nielegalnie prowadził wynajętego w Polsce Mercedesa A45 AMG, stracił życie w wyniku policyjnego strzału podczas ucieczki przed kontrolą. Incydent ten nie tylko oburzył opinię publiczną, ale także przyczynił się do zamieszek w wielu miastach Francji, stawiając pod znakiem zapytania metody działania policji.
Podobne sytuacje powtarzają się. W niedzielę mężczyźni w sportowym Audi RS3 na polskich rejestracjach zabili pracownika urzędu miasta, który próbował ich powstrzymać po wypadku. Takie wydarzenia prowadzą do nieustannego niepokoju społecznego w Francji.
Wynajem samochodów a przestępstwa
Agencja AFP bada zjawisko wynajmu luksusowych i sportowych aut w Polsce, gdzie można to zrobić za zaledwie kilkaset euro, często płacąc gotówką. Zdaniem Annabelle Vandendriessche, szefowej francuskiej służby ds. przestępczości zorganizowanej (SIRASCO), od 2021 roku rośnie liczba doniesień o przestępstwach związanych z pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi.
– Z naszych analiz wynika, że wzrosło podnajmowanie aut przez francuskie osoby lub firmy, co prowadzi do ich wykorzystywania w różnych przestępstwach – wyjaśniła Vandendriessche.
Przyczyny zjawiska
Niska cena wynajmu w Polsce jest wynikiem braku dodatkowych opłat związanych z emisją spalin, które obciążają kierowców we Francji. Erik Henry, przewodniczący związku zawodowego policji, wskazuje, że wynajem w Polsce bywa pięć razy tańszy. Dawniej przestępcy preferowali wynajmować auta w Niemczech czy Beneluksie, ale obecnie Europa Wschodnia, w tym Polska, stała się nowym kierunkiem.
Polska, będąca szóstym co do wielkości rynkiem motoryzacyjnym w Europie, staje się idealnym terenem do takich praktyk. Henry zauważa, że brak współpracy między Polską a Francją w zakresie egzekwowania prawa drogowego tylko ułatwia takie działania przestępcze. Jego związek już rozpoczął działania mające na celu zmianę tej sytuacji.
Trudno nie odczuwać frustracji wobec rosnącego problemu, na który władze powinny zareagować z należytą pilnością. Czekamy z niecierpliwością na efekty tych działań, bo sytuacja na drogach rodzi poważne zagrożenie.
Pozostań na bieżąco i dołącz do grona ponad 200 tys. obserwujących nas na Facebooku – polub Interia Wydarzenia i komentuj nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL
Źródło/foto: Interia