FC Barcelona zakończyła swoją przygodę z Ligą Mistrzów, przegrywając w Mediolanie z Interem 3:4 po dogrywce. W kluczowym momencie na boisku pojawił się Robert Lewandowski, który wrócił po czterech meczach przerwy spowodowanej kontuzją. Jego występ spotkał się z krytyką ze strony jednego z kolegów z drużyny. Jules Kounde postanowił skomentować całą sytuację.
Mediolański Finał Dla Interu
W rewanżowym meczu Inter Mediolan pokonał Barcelonę, ciesząc się z awansu do finału, gdzie zmierzy się z Paris Saint-Germain. W pierwszym meczu obie drużyny zremisowały 3:3, co dało włoskiemu zespołowi wymarzoną szansę na dalszy triumf w tych prestiżowych rozgrywkach.
Kontuzja Lewandowskiego i Kontrowersje
Wojciech Szczęsny wystartował w podstawowym składzie, podczas gdy Lewandowski obserwował mecz z ławki rezerwowych. Na boisko wszedł dopiero w doliczonym czasie gry, gdy Barcelona prowadziła 3:2. Nie minęły nawet dwie minuty, a Francesco Acerbi doprowadził do dogrywki, która zakończyła się bramką Davide Frattesiego i awansem Interu.
Niestety dla kibiców Blaugrany, Lewandowski nie był w stanie pomóc drużynie. W ostatniej części dogrywki zmarnował dogodną sytuację, nie trafiając w bramkę z bliskiej odległości. Po meczu w „Catalunya Radio” pojawiły się doniesienia, że jeden z kontuzjowanych zawodników był zaskoczony jego występem. Jules Kounde miał rzekomo stwierdzić: „Nie rozumiem, dlaczego wchodzi. Nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry”.
Sprawa Na Czołówkach
Te słowa wywołały burzę w mediach i zasugerowały napięcia w szatni Barcelony. Francuski obrońca postanowił jednak odnieść się do plotek. Na platformie X wyraził swoje zdanie, twierdząc, że „wymyślanie informacji i opowiadanie bajek nie ma nic wspólnego z rzetelnym dziennikarstwem” oraz podkreślił, że publikowanie niepotwierdzonych wiadomości jest niewłaściwe.
Ta sytuacja tylko zwiększa napięcie wokół klubu, który z pewnością będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami porażki i ewentualnych zgrzytów wewnętrznych. Czy Barcelona znajdzie sposób na odbudowę po tym nieudanym sezonie? Czas pokaże.
