Moment nieuwagi zakończył się mandatem. Sześciolatek na rowerze wyjechał na drogę tuż przed autem marki BMW i uderzył w jego bok. Sytuacja miała miejsce pod Ostrołęką w województwie mazowieckim.
Niebezpieczne zdarzenie wydarzyło się we wtorek, 3 września. Jak poinformowała lokalna policja, mały rowerzysta znalazł się w niebezpiecznej sytuacji. Rodzicom dzieci przesłano apel dotyczący bezpieczeństwa.
Około godziny 17:30 otrzymano alarmujące zgłoszenie dotyczące kolizji między kierowcą BMW a nieletnim rowerzystą. Można mówić o szczęściu w nieszczęściu, gdyż chłopiec nie odniósł żadnych obrażeń.
Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci, którzy potwierdzili otrzymane informacje. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że sześciolatek wyjechał z drogi gruntowej i wpadł pod jadący po drodze głównej samochód.
– wyjaśnił nadkom. Tomasz Żerański z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Mimo groźnego przebiegu sytuacji, chłopczyk nie ucierpiał. Jego matka została ukarana mandatem za niewłaściwą opiekę nad małoletnim, zgodnie z art. 106 kodeksu wykroczeń.
Policja apeluje do rodziców o zwrócenie większej uwagi na bezpieczeństwo swoich dzieci. Przypominają również, że dzieci do dziesiątego roku życia nie mogą samodzielnie poruszać się na rowerze po drogach publicznych. Odpowiedzialność za właściwą opiekę nad dziećmi spoczywa przede wszystkim na rodzicach. Warto o tym pamiętać, aby uniknąć nieszczęść.
– zaapelował oficer policji w Ostrołęce.
(Źródło: Fakt.pl, policja)